Dot.: Mamusie Styczniowe 2018r. cz. 2 [emoji177]
Barb chętnie bym go odstawiła prawie-tesciowi na wycieraczkę. Ale szkoda mi go... Tu jest w domu z ogródkiem, w którym się wychował i jest cały czas z nami, a tam siedziałby większość czasu w bloku sam. A do tego prawie-tesc jak pies zachorował to niby wiedział, że trzeba trzymać dietę a i tak dawał mu marketową karmę. Skończyło się to dwiema operacjami w ciągu chyba 3 miesięcy. Więc szkoda go, szczególnie że to nie jego wina, że jest niewychowany. Chciałam go wziąć na szkolenie, ale to duże koszty. TZta ojciec się nie kwapi, żeby się zrzucić.
Chociaż ostatnio pies go tak ugryzł że długie tygodnie mu się to goiło. I szczerze? Ani trochę mi go nie szkoda, a nawet czuję lekką satysfakcję...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.
|