Dot.: Jak interpretować zaistniałą sytuację
Jestes w zwiazku od 4 lat i zastanawiacie sie co dalej? To oznacza, ze w waszej relacji sa kolopoty, bo pojawily sie watpliwosci. I zamiast spedzac czas do poznych godzin wieczornych z chlopakiem i drazyc temat, dlaczego nie jestescie siebie pewni i sa pytania, to ty piszesz, ze "odnowil ci sie kontakt" z innym.
Nic sie samo nie odnowilo, tylko niestety sama na to pozwolilas, jak rowniez jemu sie pocalowac. Twoim lekarstwem na niewyjasnione problemy w zwiazku jest lase wsuchiwanie sie w kolege, ktory prawi ci komplementy, co jest o wiele milsze, szybsze i latwiejsze, niz zajrzenie w siebie, zmierzenie sie z problemem z wlasnym chlopakiem. Ma to nazwe zdrady emocjonalnej.
Jesli o zdradzie powiedzialas chlopakowi, tym bardziej powinna w waszym zwiazku nastapic pelna transformacja z obu stron. To, ze on zaczal sie bardziej starac, to jest droga donikad, bo nie chodzi o to, zeby udawal kogos innego kim nie jest a o to, zebyscie on jak i ty odkryli w sobie ukryta prawde, ktora was podzielila.
Przyjmujac jego poprawe, wynikajaca tylko z trwogi utraty ciebie nie zalatwisz problemu, bo ten jako taki dalej bedzie tkwil w was.
Kolegi warunkiem jest abys nie wtracala sie w jego picie, bo tu nie o "powod" chodzi a o sam fakt, ze mu cos zabraniasz. Manipuluje toba, ze to twoja wina i przez ciebie zaglada do kieliszka. Jednoczesnie zbudza w tobie poczucie winy, ze jak utaci ta znajomosc, to nie wiadomo, co z nim bedzie. Jednym slowem odpowiedzialnosc za siebie przetrzuca na ciebie. A to juz jest emocjonalny szantaz.
Jesli wiesz, ze kolega cos czuje do ciebie nie proponuj przyjazni, bo robisz krzywde jemu i swojemu chlopakowi a tym samym rozwalasz swoj zwiazek.
Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2018-11-29 o 11:03
|