Dot.: Pudry, cienie, korektory mineralne??
hej dziewczyny, chcialabym przywitac sie po dluuugiej nieobecnosciw watku (i na wizazu ogolnie).
widze, ze niektore z was przezywaja kryzys mineralkowy. ja po kilku miesiacach stosowania edm, zarzucilam podklady tej firmy na rzecz pudrow i podkladow w kompakcie (pudrowych a nie kremowych). mialam duze problemy z rownomiernym nalozeniem mineralow na filtr zmatowiony hauschka + lucidity. kosmetyk rozprowadzal sie nierownomiernie, calosc warzyla sie i po jakims czasie bardzo podkreslala pory (flitry stosowalam i mineralne i chemiczne, przerobilam rozne konsystencje). dodatkowo, po jakis 5 miesiacach skora zaczela dziwnie reagowac na mineralki i dosc mocno sie swiecilam. rzekomego dobroczynnego wplywu na stan cery po jakims czasie juz niebylo. generalnie nie mam problemow ze skora, ale tlenki cynu i tytanu jak sie okazuje, niezbyt korzystnie wplywaja na moja twarz (powoduja lekkie zapychanie i powstawanie malych krosteczek). tak jak wspomnialam, alternatywa dla mnie staly sie kompakty, dzieki ktorym skora wyglada bardzo naturalnie a twarz sie nie swieci.
|