Dot.: Mieszkanie z chłopakiem czy powrót do domu?
Też mi się tak wydawało, ale gubię się już w tym.
Ona nie chce mieszkać z kimś obcym i nie wystawi ogłoszenia, że szuka kogoś, po prostu pyta wśród znajomych (chyba pyta, bo przecież nie wiadomo jak jest naprawdę). On mówi, że gdyby mógł to od razu by się wyprowadził, ale nie może jej zostawić samej na mieszkaniu póki ona sobie kogoś nie znajdzie, bo sama nie mogłaby utrzymać dwupokojowego mieszkania.
I mówi, że jest między młotem a kowadłem.. jej samej nie może zostawić, a ze mną chciałby mieszkać, ale sytuacja jest taka a nie inna i żebym poczekała aż on już będzie mógł się przeprowadzić. Tyle, że ja nie wiem ile mam czekać. On wierzy w to, że ona znajdzie kogoś, ja sama nie wiem czy ona w ogóle kogoś szuka...
|