Dot.: Mieszkanie z chłopakiem czy powrót do domu?
Masz rację @Hultaj.
Skoro źle się tam czuje, to nie zamierzam czekać na niego nie wiem ile i męczyć się w znienawidzonym miejscu w imię czego? Jeśli będę mieć jakiś pokój w innej, lepszej lokalizacji i taki, który po prostu będzie mi odpowiadał.
Mógł mi nie obiecywać kiedy by chciał się przeprowadzi i w ogóle nie zaczynać tematu jeśli nie był gotowy np.
A ja niestety mam do niego żal, mimo, że nie chciałabym. I tak, oprócz tej sprawy zawsze dogadywaliśmy się świetnie, przed rozpoczęciem związku przyjaźniliśmy się. Także byliśmy dla siebie bliscy, rozumieliśmy się. Jest mi smutno, że mnie zranił.. Boli mnie i przeżywam to dwa razy mocniej, bo zmagam się z pewnym zaburzeniem.
Edytowane przez Chmuralawendy
Czas edycji: 2018-12-14 o 03:57
|