Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - 6 raz wróciła do chlopaka, pomóżcie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-08-17, 14:33   #1
Blink Of An Eye
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 49

6 raz wróciła do chlopaka, pomóżcie


Witam, jesli ten watek zalicza sie do innego watku to polaczcie je prosze. Sytuacja tyczy sie mojej bliskiej kolezanki i chcialabym poznac takze Wasze zdanie aby moc lepiej wyklarowac jej sytuacje w jakiej sie znalazla.

A. poznala W. 3 lata temu przez internet i zapalali uczuciem ( ona tak, on nie jestem pewna). Pierwszy rok to typowo szczeniackie uczucie bez spotkania w realu, W. po 3 miesiacach "zwiazku" z A. rzucil ja dla innej dziewczyny i to tez z neta. Po pol roku ten sam W. blagam o wybaczenie A. i ona przyjela go spowrotem, tylko po to aby dowiedziec sie iz W. zdradza ja z dziewczyna ze swojego miasta. W. zostawil A. i dal jej spokoj na rok. 2 lata temu W. pisal cudowne, slodkie, piekne smsy do A, gadali przez telefon godzinami, mowil iz sie zmienil itp i zachwalal urode A., zaproponowal w koncu spotkanie. Na spotkaniu bylo cudownie wiec postanowili to powtorzyc. I tu zaczynaja sie schody, gdy tylko zblizal sie wyjazd W. od razu cos wypadalo, a to czlowiek rzucil sie na tory kolejowe, a to brak kasy, i milion innych powodow, spotkanie odbylo sie z 2miesiacznym zwlekaniem. A. byla w 7 niebie ale coraz czesciej zaczeli sie klocic, bo zaczela sie szkola a ze A. chodzi do najlepszego LO w X. to siedziala po nocach nie mogac pisac z W., ktory chcial aby caly czas poswiecala jemu. Po roku W. zerwal z A, piszac jej w esie ze "marnowalem z Toba zycie i teraz dopiero wiem ile stracilem. Potrzebuje wolnosci, chce spotykac sie z kumplami i uzywac zycia", A. nigdy nie zabraniala mu spotkac z kumplami natomiast on jej zabranial wszystkiego: zero makijazu- nie sluchala sie go wiec on potrafil sie obrazic na 2 dni, zero spotkan ze znajomymi- po co skoro moze z nim siedziec na GG. Wspomne ze 2 dni przed zerwaniem napisal jej ze ja bardzo kocha wiec sam sobie przeczyl. Ona mu sie podporzadkowywala z tym nie-wychodzeniem dla swietego spokoju, ahh i kazal jej usunac zdjecia z nk o to tez bym mega wielki foch. Po 3 miesiacach . ponownie zawrocil w glowie A. obietnicami ze juz nigdy jej nie zostawi i ze beda szczesliwi i ze beda czesciej sie spotykali, zycie jednak pokazalo iz W. jest zwyklym bydlakiem, olewa ja, a na przyjazdy wiecznie nie ma pieniedzy, W. tamtym roky wyrzucono go z 3 szkol srednich i przez rok pracowal.

Podsumuwujac- ciagly brak kasy- mieszka z rodzina chyba moze zaoszczedzic na wyjazdy do A. prawda?

-Oklamuje ja ze idzie z kolegami a tak na prawde chadza na dyskoteki z kolezankami

- obraza sie doslownie o wszystko

- nie rozumie ze nie jest pepkiem swiata

Uwazam ze on czuje sie gruby i nieatrakcyjny i uganiajac sie za kolezankami dowartosciowuje swoje ego, a A. traktuje jak deske ratunkowa...
__________________
"Wszystkie te chwile przepadną w czasie, jak łzy w deszczu.


Pora umierać"

http://www.pomoczwierzakom.pl/
Klikaj, czytaj, pomagaj.
Blink Of An Eye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując