|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Czy naprawdę podobam się mojemu chłopakowi?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86281636]No właśnie potwierdzasz moje słowa. Skoro jakaś go wreszcie zechciała, to się z nią zwiąże, a jak pojawi się lepsza która też wykaże nim zainteresowanie to poleci do tej lepszej. Facet który został "przygarnięty" i w końcu zaakceptowany moim zdaniem nie będzie mega wierny, bo nie musiał na to zapracować, a łatwych rzeczy się nie docenia.[/QUOTE]To mamy widocznie inne pojęcie gościa zdesperowanego.
Twój opis dla mnie pasuje do zwykłego faceta, który Z WYGODY spotyka się z różnymi laskami, bo fajnie jest sobie pobajerować, wyjść gdzieś, mieć seks na zawołanie i być może i inne profity, jeśli panna nadskakuje swojemu misiowi Taki często się właśnie nie chce określić, balansuje na granicy, dopóki panna nie kopnie go w tyłek lub nie znajdzie sobie lepszej. Nie nazwałabym tego desperacją, bo gość nie ma ciśnienia na chociażby związek, a co dopiero coś więcej (ślub i dzieci).
Dla mnie desperat to facet, który desperacko pragnie UCZUCIA I MIŁOŚCI, bycia zaakceptowanym, a nie seksu samego w sobie. Taki często dąży do tego, żeby jak najszybciej zaobrączkować swą niewiastę i zmniejszyć ryzyko, że ona kiedyś od niego odejdzie. Spotkałam na swej drodze kilku takich i gdy jakaś ich zechciała, to szybko przychylali im nieba i robili dla nich dosłownie wszystko. Każdy z tych, których znałam już jest po ślubie, część z nich ma już dziecko lub dzieci. I nie widzę, żeby oni coś kombinowali na boku czy choćby marzyli o seksbombach, oni są ślepo zapatrzeni w swe wybranki. Mam wrażenie, że to ten typ faceta, który ma w sobie meeega mało testosteronu, taki typ ciapka i ciepłej kluski.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86281641]Moj syn co chwile wyrywa takie super laski z tindera.
Na zdjęciach absolutnie wspaniale z każdej strony w realu daleko od ideału
Często trudno uwierzyć że to ta sama osoba szczególnie jak zdejmie makijaż
Na waszym miejscu nie przejmowalabym się tak tymi pięknymi dziewczynami z Facebooka czy insta bo te zdjęcie które wystawiają to jedno udane z tysiąca[/QUOTE]Kochana, ja o tym doskonale wiem! często oprócz grubej tapety te zdjęcia są dodatkowo przerabiane jeszcze, czasami komicznie te kobiety wyglądają, np powiększają oczy jakimś dziwnym programem, że wyglądają one jak u kosmity 
Mi osobiście jest przykro z innego powodu - że nie mogę trafić na faceta, który by patrzył jednak trochę głębiej i bardziej realnie, tylko marzą mu się niebiosa, choć sam żadnym chadem nie jest. Chciałabym wreszcie być traktowana "priorytetowo", a nie jak jedna z wielu lub koło awaryjne, bo bywały i takie sytuacje, że po jakimś czasie milczenia delikwent próbował wrócić jak gdyby nic i liczył na gorące powitanie chyba... Cóż, przeliczył się! [emoji23]
Czasami próbuję się z tego śmiać i traktować to z większym dystansem, jednak za każdym razem po takiej akcji dochodzi kolejna zadra i uraz, przez co coraz mniej wierzę w facetów. Mam już wrażenie, że wszyscy marzą o tych bardziej wyuzdanych kobietach, które nie mają żadnych oporów przed pokazywaniem prawie wszystkiego, że tylko ciała się dla nich liczą, w dodatku odpowiednio mocno i dobitnie eksponowane.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|