2018-12-26, 18:16
|
#2140
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
|
Dot.: Mamy LIPCOWE 2019- świeże II kreseczki
I po świętach. Próbowałam rozmawiać z mężem na temat teściów. Nie chce mi się wierzyć w jego sugestie, że może byli w szoku, w końcu nie mam 15 lat, jesteśmy po ślubie, oboje mamy stała pracę. Ale ok, stwierdziłam, że zobaczymy. I dzisiaj również zero pytań, było też większe grono rodziny i mam wrażenie, że albo nikomu się nie chwalili, albo zrobili to bardzo zdawkowo. Podobnie jak ze ślubu robili wielką tajemnicę, naprawdę miałam wrażenie, że teściowa bardziej przeżywała ślub chrześniaka niż (przybranego, bo przybranego, ale jednak) syna. To jest dla mnie cholernie przykre, bo nawet nie chodzi o moją osobę, tylko właśnie o to, że nieświadomie (?) też tym krzywdzą poniekąd syna. Zresztą, ja już dawno to zauważyłam, że mąż był dla nich darmowa siłą robocza, on lubi im pomagać, nie raz się narobił jak dziki osioł i słowa "dziękuję" nie usłyszy
Zabolało mnie to, że praktycznie przy każdej wizycie teściowa ciągle opowiada o siostrze chłopaka córki i jej dzieciach. Kompletnie obcych ludziach dla niej. A dobiło mnie, jak ich dzisiaj nazwała "ciocio-wnukami". Nosz tak jakby... Za chwilę będziesz miała wnuka lub wnuczkę, a obcymi dziećmi się bardziej przejmujesz? I synowej nawet o samopoczucie nie zapytasz? Jakbym nie powiedziała o terminie, to nawet by o to nie spytała.
Widocznie muszę się pogodzić z tym, że nasze dzieci będą na dalszym planie, niestety.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018  szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
|
|
|