Dot.: Czy przesadzam?
"To samo co ta pani/moja towarzyszka/koleżanka" lub samo "to samo" z kiwnięciem głową w Twoją stronę. Facet serio nie musi w każdej sytuacji "obsikiwać krzaczka" i nazywać Cię swoją dziewczyną. Czujesz się w tym związku chyba mega niepewnie. Przygnębiona, bo facet nie powiedział jakiejś radnomowej pani "to samo co MOJA DZIEWCZYNA"? Serio??? Gdyby to była jakaś romantyczna kolacja, a facet cały wieczór by się od Ciebie dystansował przed kelnerką nazywając Cię koleżanką, to byłoby się o co wkurzać, ale nie w tej sytuacji.
Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2018-12-31 o 00:32
|