2019-01-12, 18:23
|
#168
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Napisane przez invisible_01
Mając do dyspozycji 1300 zł do wydania na kartę miejską (lub paliwo + opłaty za samochód), jedzenie, chemię, kosmetyki, ubrania, jakieś wyjście, ewentualnie wizyty u lekarza czy leki, czasem jakieś wyjście to trudno poszaleć. Da się z tego coś zaoszczędzić, ale ja bym się przy takich zarobkach nie pchała w te 40m2. Już bardziej w tę kawalerkę. Ewentualnie wydłużyłabym czas trwania kredytu z mniejszą ratą i jak się okaże, że dam radę to bym nadpłacała.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
a ja bym wolala 2 pokoje, w najgorszym razie mozna komus podnajac. Poza tym pytanie gdzie teraz mieszka dziewczyna, bo jesli placi za wynajem a rata jest np 100-200zł wyzsza niz kwota wynajmu to wciaz lepiej miec kredyt.
No i dochodza czynniki jakosciowe-mialam kumpele co tuz po 18 wyprowadzila sie z domu i wolala wiekszosc wynagrodzenia przeznaczac na wynajem bo miala 3 siostry z ktorymi dzielila pokoj a na wynajmie byla sama i zyla sobie bardziej komfortowo.
No i nie kazdy jest bardzo rozrywkowy/rozrzutny. Ja spokojnie bym sie w tej kwocie zmiescila.
Cytat:
Napisane przez sunshinebutterfly
Aczkolwiek ostatnio znajomy opowiadał mi, że jego kolezanka przymierza się samodzielnie do zakupu mieszkania w Warszawie. W miarę centralnej dzielnicy. A ma 25 lat i jest księgową w niedużej firmie. Byłam w szoku. Ja bym się nie zdecydowała w takich warunkach ( przy warszawskich cenach 10-12 tys za metr) Wolałabym poczekać az awansuję i zacznę lepiej zarabiać.Albo wziąć kredyt z kimś
|
Kiedys tez bym sie bala. Za to teraz bezrobocie rekordowo niskie i wszedzie szukaja ludzi, chyba jest dobry rynek na zmiane pracy i mlodziez jakos sie nie martwi o to czy bedzie miala za co kupic chleb, bardziej ludzie mysle,ze jak nie ta praca to inna
|
|
|