[kot123x]

najnormalniej w świecie brakuje mi męskiego ramienia. chciałabym mieć się do kogo przytulić, przy kim zasypiać i obudzić. byłam raz w związku, ale bardzo krótko raptem 2 miesiące, nie wiem dlaczego nagle przestał się odzywać. Od tego czasu jakoś nie umiem rozmawiać z facetami, owszem spotykamy się, ale na jednym spotkaniu się kończy bo jakoś rozmowa się nie klei, a ja... ja właściwie myślę tylko o tym, aby w końcu zdjąć mu spodnie. a przecież nie pójdę z facetem do łóżka na pierwszym spotkaniu. Gdyby nie to, że nie chce wyjść na łatwą, że oprócz seksu, zależy mi też na normalnym związku, chyba napisałabym sobie na czole "przeleć mnie". Już się nerwowa od jakiegoś czasu robię, wszystko działa mi na nerwy, bo chciałabym aby mnie ktoś porządnie wy...chał. Nawet w pracy się nie raz skupić nie mogę, kątem oka patrzę klientom na "zawartość" spodni. Nie chodzi tu tylko o orgazm, masturbuję się 3-4 razy dziennie, oglądam duże ilości porno i filmów erotycznych, ale o poczucie bliskości, przytulenie do kogoś. A z drugiej strony boję się wpadki. Ja wiem, że jest antykoncepcja, ale żadna nie daje 100% pewności. Czy połączenie tabletek i gumek dałoby radę? na ciążę nie mogę sobie pozwolić przez jeszcze 2-3 lata, ale znów chyba po ścianach zacznę chodzić bez seksu przez 3 lata