2019-01-22, 13:51
|
#418
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 474
|
Dot.: Aparaty ortodontyczne cz. XVII
Cytat:
Napisane przez Misia452
[/COLOR]Jejku co to za wynalazek! [emoji54]
|
Nie wiem. To podobno jakaś nowa metoda, którą prezentowali na jakimś szkoleniu mojej orto i która przyniosła "niesamowity" efekt u innych jej pacjentów... Zobaczymy, na razie mam to mieć tylko 4 tygodnie. To ma za zadanie ciągnąć lewą siódemkę i zniwelować zgryz przewieszony po lewej stronie. Czy jakoś tak. 
Takie małe cholerstwo a takie problematyczne. Po 1 nocy - dramat! Mam cały pocięty język do krwi, seplenię i nie mogę nic jeść.
W ogóle to jak już w nocy nie mogłam wytrzymać, to próbowałam wszystkiego, żeby odseparować tę linkę/gumę od języka. Najpierw na język nałożyłam kromkę chleba ale za szybko przemokła. Potem torebkę herbaty - fajnie złagodziła ból ale też była mega mokra szybko i gorzka po godzinie. Potem pozwijałam bandaż i to podziałało bardzo dobrze ale był taki bandażowy posmak. xd A najlepiej sprawdziło się położenie na języku gazy sterylnej. Teraz obrałam pomarańczę ze skóry, wyszorowałam ją i będę próbować to położyć na język. Może moje sposoby kogoś zainspirują do pomocy sobie w przypadku, kiedy język będzie cały pocięty i chcecie sobie trochę ulżyć w bólu, a nie możecie obkleić woskiem aparatu.
|
|
|