|
Dot.: Powiedz to tutaj :) rozdział 51
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8640671 9]Ostatnio, gdy byłam w Warszawie, prosiłam w kościele o szczęście i wolność, które czułam rok temu nad jeziorem Como. Zapaliłam świeczkę, kilka zdrowasiek i poleciałam dalej. Ale wracam do tej modlitwy... proszę Cię o to codziennie. Jest do dupy. Płaczę nad otwartymi notatkami. Ale wierzę, że za kilka, kilkanaście, kilkaset świeczek - to, co ma przyjść, przyjdzie do mnie.[/QUOTE]Będzie dobrze [emoji8]
Polecicie coś na kaszel, suchy, męczący, został mi po chorobie, mecze się ponad tydzień..? Aż gardło mam zdarte.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
|