Dot.: Kłopoty z Kocurem sąsiada, co robić?
"Bzdur" naopowiadał mi Pan z komisariatu. Opisał jakie mieli nieprzyjemności przy podobnych sytuacjach, i że nie mogą do kastracji nikogo namawiać. Zgadzam się, że kastracja i sterylizacja są dla kotów ok i słuszne, ale prawo ogranicza pewne działania. Chyba, że tylko u mnie w mieście są takie problemy.
Moja Kotka ma być sterylizowana w wrześniu, od 2 miesięcy jest po zastrzyku. I nie wydaje mi się aby temu Kocurowi o to chodziło. On ma chyba bardzo silnie rozwinięty instynkt terytorialny.
Irytuje mnie tylko postawa ludzi, którzy mają zwierzę i nie chcą brać za nie odpowiedzialności. Nie zajmą się sprawą, bo to "nie ich problem". Ciekawa jestem jakby się czuli gdyby to do nich zaglądał kocur i niszczył mieszkanie.
Ale sprawa się stabilizuje, interwencja SM faktycznie przynosi skutek. O dziwo, przysłali dzisiaj do mnie na pogadankę pana Veta współpracującego z nimi.
pozdrawiam.
|