Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Depilacja laserowa - brak efektów!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-11, 20:57   #5
Czarnodziejka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 4
Dot.: Depilacja laserowa - brak efektów!

Cytat:
Napisane przez Angel_007 Pokaż wiadomość
4 tygodnie to bardzo mało tak jak pisałam, w gabinecie do którego chodzę zalecają raz na 3 miesiące, bo włosy na nogach rosną bardzo wolno. Chodziłam na LightSheer.
Może w jakimś innym gabinecie spróbujesz po prostu na inną część ciała? Ja zaczynałam od pach, ryzykowałam tak naprawdę może z 200 zł, ale zdecydowałam się na nogi dopiero jak widziałam efekty pierwszych dwóch depilacji pach.
Co do hormonów to czasami u mnie akurat nie wpłynęły na skuteczność, ale widziałam, że w przeciwwskazaniach są wymienione, właśnie ze względu na możliwą niską skuteczność zabiegów.
Nie wiem co ci mogę jeszcze poradzić, jeśli nie sprawdzisz w innym miejscu to nigdy się nie dowiesz czy jesteś odporna na laser (chociaż wydaje się to mało prawdopodobne - znam blisko co najmniej 4 osoby, które korzystały z tych zabiegów i każda miała efekty) czy po prostu ten konkretny na Ciebie nie działa.


EDIT: Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. W salonie do którego chodzę panie nie zgadzają się na depilację bez kilku wcześniejszych strzałów próbnych. Dopiero po drugim zabiegu te kwadraty próbne przestały się wyróżniać, więc tak naprawdę od razu było widać w którym miejscu miałam robioną depilację i że działa.

Zaskoczona jestem taką rozbieżnością odstępów m. depilacjami... Czyżby lasery między sobą aż tak się różniły?
Ale super mi podpowiedziałaś z tym sprawdzeniem w innym gabinecie na małej partii. Że ja na to nie wpadłam... Chyba faktycznie tak zrobię. Bądź co bądź najpierw pójdę tam gdzie robiłam i pogadam szczerze z babeczką o tej całej lipie. Zastanawiam się, czy taki zabieg mogę reklamować i czy jej będzie zależało, by ułagodzić sytuację.
Zazdroszczę, że trafiłaś tak dobrze i że były próbne strzały - które się odznaczały, wow. Mam nadzieję, że nie jestem w jakiejś minimalnej grupie pechowców, na których laser nie działa wcale, chyba bym się załamała.

Wielkie dzięki za wszystkie podpowiedzi, na pewno jeśli z nią pogadam, napiszę tu jak rozwinęła się sytuacja.
Czarnodziejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując