Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy marcowe 2019 cz. 6
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-02-21, 16:54   #2174
liven
Zakorzenienie
 
Avatar liven
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 9 328
Dot.: Mamy marcowe 2019 cz. 6

Cytat:
Napisane przez meesha Pokaż wiadomość
Ja siedze w poczekalni i mloda chyba spala a teraz sie rozciaga na wszystkie strony swiata, brakuje mi rak zeby na wciskac z powrotem [emoji23][emoji23]
Ja czasem mam wrażenie, że wypychaniem chce mi brzuch na lewą stronę wykręcić [emoji14]
Cytat:
Napisane przez baja_86 Pokaż wiadomość
Melduje po wizycie. Ala ma 3300g i jest jej w moim brzuchu dobrze, aż za dobrze. Nic nie wskazuje na to,żeby była gotowa do wyjścia. Łożysko ma 2 stopień dojrzałości, co jest ok na tym etapie, wód jest dużo. Malutka jeszcze wysoko, nie zbliżyła się do kanału rodnego. Szyjka trzyma jak beton, doktorek pogmeral i nie dał rady jej dotknąć,jest jeszcze wysoko. Przy badaniu starał się jak mógł,ale nie dało się pomóc i zrobić rozwarcia na palec, no nic a nic. Jestem zawiedziona bo myślałam,że coś się zaczyna dziać. Historia lubi się powtarzać, z Jasiem było identycznie, poza tym że na ostatniej wizycie ginka zrobiła rozwarcie na palec. Na ktg zapisały się jakieś pojedyncze skurczybyki, gin orzekł,że nie widać czynności skurczowej. Wychodzi na to,że nic nie wskazuje na poród przed terminem. Dostałam skierowanie do niego do szpitala na 5.03. nie zamierza mnie przetrzymywać zbyt długo po terminie. Jeśli przyjadę i będę mieć rozwarcia choć 1 cm moze zacząć wywoływanie porodu, jeśli nie będzie rozwarcia lecimy na CC, bo z Jasiem tez miałam CC. Teraz chciałabym urodzić naturalnie,ale jeśli nie będzie widoków,że może się udać nie będzie mi na siłę podawal oksytocyny i zwiększał ryzyka powiklan tylko zrobi CC. Z jednej strony chciałabym żeby się samo zaczęło, z drugiej jeśli do 5 nic nie ruszy wolę jechać do niego do szpitala niż denerwować się że tyle to trwa i nic. Jeśli zacznie się samo rodzę bliżej domu,ale po terminie nie chciałabym tam trafić bo nic że mną nie zrobią,a będą trzymac jak najdłużej i czekać, w teorii nawet do 2 tyg po tp. Wychodzi więc na to,że na 4.03 zdążę upiec Jasiowi tort i babeczki urodzinowe do przedszkola. W sumie chciałabym z nim spędzić ten dzień a nie leżeć w szpitalu.
Kurczę jakoś mi tak przykro, bo tak bardzo chciałam urodzić choć trochę przed terminem. Widać jestem stworzona do chodzenia w ciąży, daje dzieciom mega warunki,że się nie spieszą na świat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O wagowo jak moja dziewczynka
Baja bardzo Cię rozumiem, bo u mnie też nic a nic się nie zanosi na to, żeby wszystko samo się rozkrecilo, szyjka długa, zamknięta, jedynie lekko wygladzona. Damy radę! Bo kto jak nie my

Ja jeszcze wstawilam do prania ostatnie ciuszki co od znajomych dostaliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
liven jest offline Zgłoś do moderatora