2019-02-26, 18:09
|
#399
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Sanatorium miłości
Czarny Ryszard to znajomy typ, bo mój tata ma wiele z niego Rzeczywiście, zaostrza się z wiekiem, nie cieszą go zwykłe rzeczy, nie ma raczej znajomych (a już na pewno nie tworzy serdecznych i głębokich relacji z nikim), liczy się to czyje jest na wierzchu i to, żeby dobrze się zaprezentować światu, mieć podziw i posłuch. Żadne tam wygłupy i spontan, wszystko na poważnie, co ludzie pomyślą, tak nie przystoi. Myśli, że każdy chce go oszukać, ma nieczyste intencje, musi być zawsze czujny.
Emocji nie pokazuje światu (zaczęłam się zastanawiać czy z tymi cechami autystycznymi nie jest rzeczywiście coś na rzeczy). Zwróciło to może Waszą uwagę, że jak Ryszard opowiadał o żonie to jakoś tak sucho? I jakby zależało mu na tym, żeby podkreślić swoją bohaterską postawę.
__________________
Joga z rana jak śmietana.
Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2019-02-26 o 18:11
|
|
|