dołączam, chodź niepewnie. Postanowiłam że poszukam szczęścia w necie. Znalazłam swojego byłego na s. ale się nie dziwię bo pracuje przy kompie. Dawno z nim nie gadałam, ciekawa jestem czy kogoś ma
poznałam kilku przez te kilka miesięcy:
pracownik biurowy o porywczej naturze
znudzony pracą, pisał tylko z pracy

po studiach szukający bliskiej koleżanki
drugi podobny bez studiów szukający przyjaciółki do wszystkiego

biedny miś który kazał sobie wysyłać mnóstwo zdjęć, bo raz trafił na grubą i nie jest już pewien
ogólnie boję się tych typów. Sama nie zagaduję, bardzo rzadko, ale do mnie piszą same takie typy i takie mi się wyświetlają.
Kiedyś oglądałam wiadomości i było że babka poznała kogoś przez neta, umówili się, poszli na spacer, coś mu nie podpasiło i ją

teraz się boję spotkać. Chcę żyć, mimo iż mam poryte życie

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------
ojej bałabym się tak napisać

widząc jakie typy tam siedzą, wolałabym pójść do klubu
