2019-03-01, 19:28
|
#4
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy on mnie wykorzystuje?
Nie facet cię wykorzystuje, tylko ty się sama podstawiasz. Z własnej inicjatywy fundujesz mu wszystko, a potem masz pretensje, że facet korzysta. Przecież od razu było widać, że on się nie pali do odwzajemniania pod tym względem, a ty mimo to brnęłaś dalej.
Cytat:
Napisane przez kaszkakaszka
Kolejna lampka ostrzegawcza zapaliła mi się, kiedy X stwierdził, że musi kupić sobie jakiś tam ciuch do pracy. Pojechaliśmy do sklepu, i kiedy staliśmy przy kasie, X zapytał, a właściwie stwierdził, że „to ty zapłać, a weźmiesz sobie z kasy, która jest w domu, bo ja teraz nie mam kasy”. (Czasem wkładał do specjalnej skrzyneczki 100 lub 200 zl na zakupy, których nie ruszałam). Trochę mnie zatkało, no ale zapłaciłam. Jak wyszliśmy, ja zrobiłam elegancką, kulturalną awanturę. Dlaczego? Bo mnie zatkało i ja nigdy bym nikogo nie postawiła przed faktem dokonanym, każąc mu zapłacić za swoje zakupy. On stwierdził, że skoro jesteśmy razem, to chyba nie powinnam mieć z tym problemu, bo on by mi kupił coś, co bym chciała. Problem polega na tym, że mnie o tym nie uprzedził, że chce, żebym to ja zapłaciła.
|
Tutaj nie rozumiem o co ci chodzi i o co ta awantura. Przecież od razu potem mogłaś sobie wziąć jego kasę ze "specjalnej skrzyneczki". A w momencie, gdy od stwierdził, że "weźzapłać", ty miałaś wszelką możliwość odmówić.
|
|
|