Sprawa Michaela Jacksona
Od tygodnia głośno jest nowym filmie dokumentalnym o Jacksonie, w którym to przedstawiono go jako pedofila. Wierzycie, że naprawdę nim był? Jeśli tak, to czy uważacie, że bojkotowanie jego piosenek przez różne stacje radiowe to dobry pomysł?
Odnośnie tego czy Jackson byl pedofilem - ja wierzę, że był i wierzyłam na długo przed powstaniem filmu wspomnianego powyżej. Jakoś spanie w jednym łóżku dorosłego faceta i niespokrewnionego z nim dziecka nigdy nie wydawało mi się normalne.
Z drugiej strony, wycofywanie z radia piosenek Jacksona uważam za chore. To nie jest Justin Bieber, na jego muzyce wychowały się całe pokolenia, a rzesze artystów inspirowały się nim i tym, co tworzył. Nawet, jeżeli chcielibyśmy wymazać go z historii, to tego się po prostu nie da zrobić w dobie internetu.
A Wy, co sądzicie?
|