[Bruised]

Napisane przez violino

Jedno nie wyklucza drugiego

Może i tak. Ale jak dla mnie to jednak trochę wygórowana cena za to jak te weryfikacje wyglądają. Żeby usłyszeć "dzień dobry, ciąży nie ma, proszę odstawić leki" nie potrzebuję lekarza. Może jestem po prostu przewrażliwiona

Napisane przez violino

Kasę za badania bierze laboratorium, jak sądzę, a 7zł bierze pielęgniarka za swoją prace, czyli pobranie

Serio, widzę dużo innych naciągactw niż to.

Jasne, ale pielęgniarka zatrudniona w klinice dostaje wynagrodzenie niezależnie od tego ile pobrań wykona, bo i tak ma konkretne godziny pracy. A jednak trochę śmiesznie wygląda na paragonie, kiedy np. robiliśmy mutacje i kariotypy kwota ponad 1,5 tys. i dodatkowo pozycja "pobranie - 7zł". Przez te ponad 3 lata starań robiłam badania w wielu różnych laboratoriach i nigdzie się z tym nie spotkałam, więc jednak trochę mnie to dziwi.

Napisane przez violino

A do to jest Intralipid?
I przy tylu niepowodzeniach, nie mieliście pogłębionych badań? Bo widać, ze u Was są problemy z implantacją albo gdzieś w tych rejonach.

Intralipid biorę na obniżenie NK. Tu też się pięknie cenią, bo sam lek to koszt około 30zł, ale problem polega na tym, że bez wystawionego zapotrzebowania apteki tego nie sprzedają. Mieliśmy mnóstwo badań, jedynie głębszej immunologii nie robiliśmy, bo jedynie cytokiny i subpopulacje limfocytów. Tu niby wyszedł problem, ale czy to na pewno tylko to nie wiadomo. Jeśli tym razem też nie wyjdzie, to może zrobimy jeszcze receptywność endometrium.