[asioka92]

Napisane przez kikila123321

Heh. Doradzcie prosze bo juz nie wiem co robic co myslec.



Synek ma dwa morsiace. Waga 6100, 61cm.

Od piczatku podnosi glowke, nie ma problemow zeby ha trzymac w gorze. Bardzo ciekawski. Trzeba bardzo uwazac bo jest bardzo silny, potrafi sie odbic i unieac lekko w gore, oraz stac na nozkach( rzecz jasna dzieje sie to jak go ktos zle chwyci i maly wyczuje grunt pod nogami, trwa to chwile bo zaraz reagujemy ze wzgledu na bioderka i kregoslup nie pozwalamy na takie cuda), ostatnio jak malec byl na brzuszku przeczolgal sie do przodu- do tego stopnia jest silny.



Jest karmiony mm i od poczatku ma BARDZO duzy apetyt. Dodatkowo dajemy mu wode lub herbatke. Staralam sie dawac mu mniej, zajac go czyms, mleko zastapic woda ale nic nie pomaga jak jest glodny to jest krzyk.



Nie przejmowalam sie jego wygladem tym bardziej ze lekarz go chwalil ze fajny duzy chlopak rosnie az do wczoraj. Bylismy na szczepieniu i jedna z pielegniarek miala bardzo zlosliwe uwagi co do wygladu synka. Do tej pory olewalam co mowia ludzie, przestalam sie przejmowac skoro lekarz jeden z drugim mowia ze jest ok.



Synek rozwija sie bardzo szybko. Wczesniej tez najpierw nabral mi masy i dopiero po czasie skoczyl w gore z centymetrami.



Spedzam duzo czasu z synkiem, tule, bawie, gadam itp itd. Wiec komentarze ze chce sie przytulic od razu mozna sobie odpuscic. Jest to robione ciagle. Malec jakos nie lubi bardzo dlugo spac w dzien.



Co o tym myslicie..? Czy synek rzeczywiscie jest gruby? Myslalam ze na tym etapie rozwoju nie musze sie tym przejmowac, dzis juz sama nie wiem.

Ja bym skonsultowała z fizjoterapeutą czy to co robi jest odpowiednie dla jego wieku. Jeśli lekarz twierdzi że waga ok to bym się nie przejmowała. Jestem przetażona tym że ktoś może tak małe dziecko stawiać na nóżki dobrze że jedt reakcja z waszej strony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz