2008-08-20, 21:44
|
#1123
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 284
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2009
Cytat:
Napisane przez memi
buziaczekk
wiem , wiem basen... mnie basen strasznie nudzi, moze to dlatego, ze ostatnio mialam karnet na 4h i musialam je sama wyplywac...to bylo rok temu i przez to juz od miesiaca sie nie moge zebrac... tym bardziej, ze zamkneli moj ulubiony (czytaj:jedyny na ktorym bylam) basen w Krakowie.
Ja z rowera zrezygnowalam, bo po Krakowie jezdzi sie chodnikami, a jezdnią jest jeszcze gorzej (wieksze ryzyko ze ktos o Ciebie niechcacy lusterkiem zawadzi). Poza tym raz ( jeszcze przed ciaza) zdazylo mi sie ze trzymalam jedna reka kierownice i najechalam na kraweżnik w efekcie moj koszyk z promocji za 16 zl z Biedronki wyladowal w moim brzuchu.Nie chcialabym czegos podobnego przezyc teraz. Ale kusi mnie pojezdzic po lagodniejszych trasach...
Moj TZ tez w pracy i biegac ze mna nie chce...
Ja na aerobik chodzilam od wiekow, prze ostatnie 4 lata do tego samego klubu (znizki dla studentow) i te cwiczonka znam na pamiec. I jak tak sobie rozwazam to naprawde nie widze w nich nic groźnego dla ciąży - z wyjatkiem stepu i podnoszenia sztangi.
Podobniez ma sie sprawa z cwiczeniami "brzuszkami"- roznie ludzie mowia- ale z drugiej strony nikt mi nie wmowi ze podczas plywania zabka czy crowlem nie cwiczy sie brzucha.
Naturalnie to wszystko dotyczy II trymestru- gdy ryzyko poronienia spada , a nie brzuch nie jest jeszcze tak duzy i ciezki jak w trzecim.
|
To przyjedź do mnie na obrzeza Tychów... ja akurat mam gdzie jeździc to pojeździmy razem, bo mam dookoła osiedla duuuzo lasów, 6 duzych stawów i pełno sciezek i tras rowerowych
|
|
|