2019-05-18, 12:42
|
#7
|
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Nie lubię wody a muszę ją zacząć pić ;/.
A może zwyczajnie pijesz niedobrą wodę? 
Może to oczywiste, ale dla mnie takie nie było.
Przez kilkanaście lat swojego życia myślałam, że nie cierpię pić zwykłej wody. W domu rodzinny zawsze u mnie był żywiec zdrój. W smaku ta woda była (i wciąż jest) dla mnie paskudna, zostawiała dziwny metaliczny posmak w ustach, gluta w gardle, ciążyła na żołądku i było mi po niej niedobrze. I miałam do tego zakodowane w głowie, że każda woda taka jest, a nawet, że ta co jest w domu jest z tego wszystkiego i tak najlepsza. Już kranówka mi bardziej smakowała, ale rodzice też zakodowali mi, że nie wolno jej pić. I tak żyłam sobie w świadomości, że woda generalnie jest obleśna. Funkcjonowałam głównie na sokach. W okolicy liceum zaczęłam je ograniczać na rzecz wody właśnie, ale była to droga przez mękę - po czystej było mi niedobrze, ja rozwadniałam sok to zostawał ten metaliczny posmak... No fuj.
Dopiero na studiach przypadkowo chwyciłam inną markę wody (biedronkowa muszyna) i doznałam oświecenia. Smakuje zupełnie inaczej, jest lekka, orzeźwiająca, nie zostawia posmaku. W tym momencie moim numerem jeden jest Primavera: pyszna, leciutka i jak na wodę naprawdę słodka. Już nie muszę się zmuszać do picia wody, bo te zwyczajnie mi smakują.
Teraz jak jeżdżę w odwiedziny do rodziców to zawsze zabieram ze sobą butelkę czy dwie swojej żeby zwyczajnie mieć co pić. Oczywiście na początku były żarciki i przytyki, że księżniczkuje, bo mi woda smakuje, ale już się przyzwyczaili 
Także poeksperymentuj z innymi markami niż te co zazwyczaj pijesz 
Poza tym woda lepiej smakuje lekko schłodzona (ciepła jest obleśna). Jak bardzo jej nie lubisz to spróbuj dodać do niej sok z cytryny, miętę, owoce.
|
|
|