[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Jogurtowe_love

Jezus Maria a może miała stresujący dzień i chciala pobyć sama ze sobą bez kontaktowania się z kimkolwiek. Bycie w związku nie oznacza, że masz się meldować drugiej osobie po skończeniu pracy. Nie bądź bluszczem.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

W ogóle to czemu od razu zakładasz że poznała innego? Mogła się w tym czasie zajmować setkami innych rzeczy. To że partnerka przez jeden wieczór się nie odzywa nie znaczy że kręci właśnie z innym facetem. Serio nawet mając chłopaka można mieć swoje własne oddzielne życie prywatne i nie oznacza to zdradzania. Nie jesteście ze sobą sklejeni.

Albo bluszcz, albo to nie pierwsza taka sytuacja i czuje że coś kręci. Tak czy siak nikt tego nie wywróży.

Chociaż bardziej stawiam na to pierwsze, bo zamiast zadzwonić raz i odpuścić, poczekać aż dziewczyna sama się odezwie jak będzie mogła, to on dzwoni dalej, pisze a ona go rozłącza. Może być i jedno i drugie, laska ma dość naskakiwania i kogoś poznała, to by było całkiem logiczne.