[Andzia252525]

U nas po tym jak na początku wszystko pokazywalo ze jestem w ciąży A później okazało się że jednak nie przestaliśmy o tym rozmawiać, za bardzo nas bolały rozmowy.. zresztą że mną nawet nie było rozmowy. Można powiedzieć że miałam nawet depresję..
Teraz staramy się coraz częściej poruszać ten temat, we dwójkę wszystko lepiej się przechodzi. Końcówka cyklu to dla mnie mega zwariowany czas, widzę mnóstwo objawów itd ale mąż czuwa i sprowadza mnie na ziemię i to dzięki niemu staram się być cierpliwa i że spokojem do tego podchodzić. Jestem pod kontrolą lekarza, teraz mam wizytę 11 sprawdzimy jak to jest z tą moją owulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz