[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Dobra, dziewczyny, już zejdźcie z Tinker.
Tak, fajnie, że dopłaca, ale kokosy to to nie są.
I o to chodziło. Już się nie doszukujcie 15 dna o roszczeniowości.
To tak, jakby mi pracodawca dopłacił 10 tysięcy do mieszkania.
No jasne, że miło i zawsze coś, ale to jakieś 2% tego, ile będzie mi potrzebne i śmiesznie to wygląda, choć oczywiście wziełabym i była wdzięczna.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tam biere i jestem wdzięczna.

Bez śmieszności. Bo dla mnie dopłaty sa super a nie śmieszne.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86876222]Nie wiem skąd to zdziwienie u Ciebie. Jak się bierze nocleg w centrum, je wszystkie posiłki na miescie to wychodzi dużo więcej.
Powiem Ci na własnym przykładzie.
Nocleg 160 zl/ osobę za dwa dni
Dojazd ok. 150 zł w dwie strony (pociąg intercity, TLK staram się nie jeździć ).
Śniadania na mieście ok. 60 zł za dwa dni
Obiad na miescie ok. 100 zł za dwa dni
Kolacja ok. 80 zł za dwa dni.
Mamy już ponad 500 zł, a jeszcze nie kupiłam żadnego biletu wstepu, na komunikację miejską etc.
Ceny za żarcie i tak zanizylam, bo zwykle i tak więcej wydaje.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
z jakiegoś powodu moje starszawe koleżanki z pracy te dopłaty nazywają 'wczasy pod gruszą'.

Historycznie - u dziadków na wsi prawie bezkosztowo.