Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pocałunek z przyjacielem... i co dalej?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-06-07, 19:39   #3
KrolowaDancingu
Nówka
 
Avatar KrolowaDancingu
 
Zarejestrowany: 2018-09
Lokalizacja: Molo morze plaża
Wiadomości: 86
Dot.: Pocałunek z przyjacielem... i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Dillon21 Pokaż wiadomość
Cześć, proszę o radę, bo sama nie wiem co robić.

Mam 20 lat. Jestem osobą bardzo, ale to bardzo nieśmiałą. Nigdy nie miałam chłopaka. Wszystko to, co opisuję poniżej jest dla mnie totalną nowością.
Na początku tego roku postanowiłam założyć sobie konto na Tinderze. Sparowało mnie tam z chłopakiem (powiedzmy Tomkiem), z którym około rok wcześniej poznałam się na innym portalu tego typu. Wtedy dość dobrze nam się pisało, ale z dnia na dzień kontakt się urwał - usunął konto. Jednak w styczniu br. znów się tam "polubiliśmy". Zaczęliśmy rozmawiać, oczywiście okazało się, że oboje doskonale się pamiętaliśmy. Dodam, że jesteśmy w tym samym wieku, studiujemy w tym samym mieście. Zaczęliśmy się spotykać, średnio co dwa tygodnie. Jego towarzystwo zaczęło mi coraz bardziej odpowiadać i wprost nie mogłam doczekać się kolejnych . Moi znajomi twierdzą, że odkąd spotykam się z nim, zmieniłam się (pozytywnie). Po kilku spotkaniach dowiedziałam się (oczywiście nie od niego), że Tomek w swoim rodzinnym mieście ma dziewczynę, z którą jest od naprawdę kilku dobrych lat, wielka miłość, ich rodziny się znają itd. Przy najbliższej okazji, gdy się widzieliśmy, zaczął mi opowiadać o niej, że są w związku na odległość, że jemu to coraz mniej odpowiada, nie czuje już tego, że chciałby by przy nim był ktoś z kim może się widzieć chociaż jeden dzień w tygodniu, a nie raz na dwa tygodnie, jak z nią. Dodał, że to jest chory stan rzeczy, nie wie czy jest sens dalej to ciągnąć, a ona nie widzi problemu. Zaczęłam podchodzić do tych naszych rozmów z większą rezerwą. Jednak wciąż sobie powtarzałam, że tak naprawdę to nie chcę stracić tej znajomości. Nadal się widywaliśmy, naszym najbliższym kontaktem fizycznym było przytulenie się. Później zdarzyło się coś, co mnie zbiło z tropu - gość zapadł się pod ziemię, straciliśmy kontakt na ponad tydzień. Okazało się, polecieli razem na majówkę do Anglii. Gdy znów się odezwał, przez chwilę nasze kontakty wróciły do normy, jednak później ona przyjechała do naszego miasta i znów unikał kontaktu ze mną. Jeszcze większy mętlik w głowie mi się pojawił, gdy dwa tygodnie temu, podczas jednego z naszych spotkań T. mnie pocałował... Zamurowało mnie wtedy. Moje serduszko zaczęło wariować a z tyłu po głowie chodziła mi myśl o tej dziewczynie... Powiedział do mnie zdanie, które do dziś nie daje mi spokoju, "muszę zrobić coś, za co mnie znienawidzisz". Chciał, żebym została z nim na noc, jednak nie zrobiłam tego. Następnego dnia napisał, że było ciekawie i ma nadzieję, że to nie popsuło naszych relacji. Zaczęły się słodkie wiadomości, że chciałby, bym przy nim była, buziaczki itp. Tydzień później znów się widzieliśmy i zachowywał się, jakby nic się nie działo, znów byliśmy "just friends". Od poniedziałku znowu mnie ignorował. Mieliśmy się dziś spotkać, odwołał to tłumacząc się "prywatnymi problemami", domyślam się, że chodzi o nią.
Z jednej strony, boję się, że dalsze brnięcie w to popsuje naszą przyjaźń, że złamie mi serce, a z drugiej... tęsknię za nim tak, jak jeszcze nigdy za nikim. Nie mam pojęcia jak dalej postępować. Proszę o radę
Wielka miłość? Jej też nie kocha bo zaczyna kręcić z tobą. Może będziesz mieć zaszczyt być tą DRUGĄ. Wiej od niegooooo.......
KrolowaDancingu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując