Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-06-08, 14:54   #3078
ola_30
Rozeznanie
 
Avatar ola_30
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 856
Dot.: Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[1=f3e2446af8c848a3b3bd5f5 cf2b0ba3ec728ec25_64f661b 96d7ba;86885645]Druumla Wlasciwie to jak jeszcze bylem praktykujacy wtedy bylem bardziej strachliwy niz teraz. Katolikiem praktykujacym nie jestem od kilku lat a zapach mam prawdopodobnie od wczesnego dziecinstwa (z powodu napietej sytuacji w domu, awantury, toksyczni dziadkowie i ojciec itd.), o czym juz pisalem. Jesli chodzi o te pukania np. w szybe pierwszy raz mialem to w wieku 8 lat dzien przed smiercia babki, jeszcze jako dobry katolik. Przypomnialo mi sie ze jak mialem 4 lata bylem bardzo pod ekscytowany tym ze mama przyjedzie z siostra ze szpitala, po porodzie, pamietam jak przybieglem do samochodu zobaczyc siostre, i to ze ojciec chcial mnie zbic bo ponoc zasmrodzilem cale duze podwórko.

Gregolan Myśle ze cos w tym jest ze to jednak psycha, bo jak wyjasnic to ze zapachy wypuszczane przez nos sa powodowane czasami przez same myslienie na jakies glebokie emocjonujace tematy, jak bylem na glodowce (wtedy wszystko sie nasililo razy kilka) samo spojrzenie na miejsce z ktorym mialem jakies negatywne wspomnienia powodowalo momentalne wyczowalny zapach. Czy bede umawial nie wiem, fifty fifty, dalem sobie tydzien do namysłu.


Byłem tez wczoraj u neurologa, zalecil rezonans glowy, i badanie EGG polegajace na sprawdzeniu czynności bioelektrycznej mózgu.[/QUOTE]
Misiek, bardzo mi smutno po przeczytaniu Twojego wpisu Ja uwazam, ze powinienes wrocic do praktyki naszej wiary. Wiem, ze teraz jest "moda " na to zeby mowic zle o Chrzescijanstwie, Kosciele Katolickim , ksiezach, ze mowienie ze sie chodzi co niedziele do kosciola w pewnych kregach jest wysmiewane. Ludzie teraz zyja w konkubinacie zamiast wziac slub itd Czlowieku nie wierz w to bo to dzialanie szatana na ludzi. Mysle, ze na Cb tez zadzial bo nie praktykujesz. A moze bylo tak, ze przsetaszyles sie tych wszystkich "zjawisk" ktore Ci sie prztrafily ( pukanie w okno przed smiercia babci) i dlatego odchodzisz od kosciola? Wiesz dlaczego jak chodziles do Kosciola to bylo gorzej? Bo szatan jeszcze nie mial Twojej duszy a teraz ja juz ma i troche Ci odpuscil . Tak to dziala. Prosze Cie WROC! Idz jutro na Msze Sw i pomodl sie ale tak z serca za siebie, zobaczysz ze pomoze. Ja jutro odmowie za Ciebie Rozaniec Sw.

Od jakiegos czasu jestem na diecie Karniwora i powiem wam, ze to mnie utwierdzilo w tym , ze absolutnie nie mam zadnego tmau. W diecie tej chodzi o to, ze je sie bardzo duzo tluszczu ( surowe maslo, gesi smalec itd) i bialko - mieso,steki, podroby, ryby, owoce morza. Ja to wszytsko jem i nie zauwazylam zeby ludzie jakos bardziej reagowali na mnie tzn reaguja tak jak zawsze ale nie ma paniki u nich . Gdybym miala tmau to po jedzeniu TYLKO w/w rzeczy powinnam cuchnac na cale miasto a zapach sie wcale nie zwiekszyl, nawet powiem wam, ze ze zdziwieniem zauwazylam , ze mocz mi nie smierdzi po zjedzeniu ryby a zawsze tak walil jak nie wiem co. Ja za zapach zaczynam winic gluten. Cukru tez nie jem.

Moj pierwszy raz:
Bylam niedawno w przychodni zeby skserowac sb karte medyczna - mialam tylko odebrac ( wczesniej zamowilam u niej to ksero) ale okazalo sie, ze pani ktora miala ja skserowac ja zgubila Zaczely sie poszukiwania mojej karty, zagladanie w kazdy kat, na moja prosbe pani zadzwonila do tej ktora miala ja skserowac ta w koncu powiedziala gdzie ja wlozyla. Ja po 40 minutach juz niezle wkurzona powiedzialam , ze nie mam calego dnia na to zeby go tracic na siedzenie w przychodni. Powiedzialam, ze maja nieziemski bajzel na recepcji ( bo maja) itd
Baba sie na mnie niezle wkurzyla ale nalezalo sie jej. Do czego zmierzam... osoby ktore pracuja na tej recepcji mnie znaja i wiedza , ze mam ten problem juz od dawna. I ta ktora mnie obslugiwala powiedziala niby do tej drugiej "Ale tu cos smierdzi" Uwierzycie, ze mnie to kompletnie nie zranilo? Jeszcze niedawno przez 2-3 dni analizowalabym ta sytuacje minuta po minucie a teraz mam w nosie. Przestalam sie przejmowac tym wszytskim , odstresowalam sie moze nawet pogodzilam.

Pozdrawiam wszytskich

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Jeszcze do Miska:
wydaje mi sie ze jestes DDA. Myslales o terapii. Moj ojciec tez byl alkoholikiem ( awantury w domu, krzyki na dzieci, klotnie z mama) i tez widze, ze moje rodzenstwo jest DDA , niestety na terapie zadne nie poszlo a szkoda bo wiekszosc ich problemow odeszlo by w niepamiec.
Tylko mnie ominelo pijanstwo ojca poniewaz urodzilam sie pozno matka miala 40 a ojciec poszedl na emeryture i wtedy przestal pic wiec sytuacja sie uspokoila.
Chyba byles tez bity w dziecinstwie czego Ci bardzo wspolczuje i naprawde plakac mi sie chce jak sb wyobraze fakt , ze ojciec chce zbic 4-letnie dziecko To jest straszne!!! Idz na terapie, prosze.
ola_30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując