Coś robię nie tak?
Cześć dziewczyny,
Muszę wam się wyżalić. Mam prawie 30 lat, kiedy byłam młodsza zawsze myślałam, że kogoś znajdę w naturalny sposób. Jestem introwertyczką, ale studiowałam, chodziłam na różne wydarzenia, byłam trochę nieśmiała nie udało mi się nikogo spotkać, a chciałam poznać kogoś fajnego. Zaczęłam próbować randkowania przez internet, z przerwami trwa to już kilka lat, poznałam ok 80 facetów osobiście, plus kilka razy więcej tych z którymi pisałam, byłam 2 razy na speed datingu (w sumie 50 facetów), kursy językowe, wolontariaty, koncerty, wystawy, sporo tego, bo mam wiele zainteresowań, ale nigdy nie byłam w związku. Zakochałam się tylko prawdziwie tylko raz, po czasie okazało się, że miał zaburzenia psychiczne, a nie był nigdy u lekarza i nigdy tego nie rozważał, więc siłą rzeczy zakończyłam tę relację. Jestem trochę w dołku i potrzebuję pocieszenia/pozytywnych historii, bo zaczynam się bać, że już zawsze zostanę sama,a czuję się bardzo samotna.
Ps. Uważam, że nie jestem zbyt wybredna, naprawdę odrzucałam facetów tylko jeśli byli naprawdę dziwni/niezdolni do zbudowania dojrzałego związku i zawsze dawałam im kilka szans.
|