Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam obsesję
Wątek: Mam obsesję
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-06, 20:00   #1
nillie9
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 12

Mam obsesję


Cześć, to jest moje nowe konto. Może ten cały wątek zabrzmi jak żart albo troll, ale nie.
Mam 20 lat i problem jak piętnastolatka. Jestem w szczęśliwym związku od paru lat. Nie wiem z czego wynika mój problem, ponieważ uważam, że jestem atrakcyjna i podobam się sobie, ale męczy mnie jedna sprawa. Na początku związku mój chłopak był zafascynowany pewną dobrze znaną panią. Chyba nie przemyślał dobrze tego, co mówił, bo baaardzo komplementował ją w mojej obecności (wiem, to były czasy kiedy byliśmy właściwie dzieciakami i mówi się różne rzeczy, ale jednak zapadło mi to w pamięci) a to, że ma super nogi, że jest śliczna, że nosi seksowne ubrania, że lubi taki typ dziewczyny, że jego koledze też się podoba, że jest taka urocza i tak dalej. Nie wiem co mi się stało, po jakimś czasie powiedziałam, że to było słabe, on od tej pory nic takiego już nie powiedział, ale tak mi to zapadło w pamięci, że mam jakieś wielkie kompleksy na jej punkcie i nie mogę się pozbyć tej myśli od paru lat. To jest żałosne, bo to jest jakaś gwiazdka mieszkająca na drugim końcu świata, sama to wiem. Wiem też, że NIKT NIE JEST ŚLEPY, każdemu obiektywnie podobają się atrakcyjni ludzie, ale ja mam od tego czasu na punkcie tej jednej osoby jakąś obsesję. Coś w telewizji z jej udziałem? Nie ma mowy, przełączam. Biorę telefon, wchodzę na lupkę na instagramie i widzę, że jakieś jej zdjęcie tam jest? Obok jest chłopak a ja odkładam telefon, żeby tylko na nią nie spojrzał. Doszło do tego, że po prostu sama zaczęłam pytać czasem chłopaka o jakieś inne ładne dziewczyny (np. o zobacz, co sądzisz? ładnie wygląda prawda? uważasz, że jest ładniejsza niż ...?) żeby tylko ktoś okazał się lepszy niż tamta, o której mowa. I kiedy zdarzyło się, że ocenił kogoś lepiej niż tę dziewczynę, to ja się cieszyłam, że tamta jednak nie jest taka najpiękniejsza. Nie wiem co mi odbiło, minęło tyle czasu a mnie to zadręcza dzień w dzień. Nie jestem zazdrosna o żadne inne atrakcyjne dziewczyny, tylko ta jedna, której nawet nikt z nas nigdy nie widział na oczy. Nie robię też żadnych kłótni ani nie przyznałam się chłopakowi, że tak to odczuwam, bo mi wstyd, to głupie. Nie mam też niby powodów do kompleksów, bo mój chłopak ciągle mnie komplementuje i sam z siebie mówi, że jestem dla niego najpiękniejszą kobietą na świecie, ale ja wtedy mam w głowie jakieś głupie myśli, że ciekawe co by było gdyby poznał tą swoją komplementowaną dziewczynę.
Zdaję sobie sprawę z tego, że mój problem jest kompletnie głupi, ale moja psychika tak działa i nie mogę tego wyprzeć
Miał ktoś kiedyś takie odczucia?
nillie9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując