Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Problemy z antykoncepcją hormonalną, nie wiem już, co robić
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-13, 08:05   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Problemy z antykoncepcją hormonalną, nie wiem już, co robić

Cytat:
Napisane przez pixie7854 Pokaż wiadomość
Witam, piszę tutaj, bo jestem w totalnej rozpaczy i nie mam pojęcia, co robić.

Moja przygoda z "poważną" antykoncepcją nie jest długa, ale już mam jej dosyć... Zaczęłam od implantu. Nieomalże od chwili jego założenia zaczęły się problemy z krwawieniami, które potrafiły być obfitsze od mojego normalnego okresu i nie kończyły się przez całe tygodnie. Lekarz kilka razy przepisywał mi jakieś tabletki, ale efekty były w najlepszym razie marne, więc po roku z bólem zrezygnowałam i od razu przerzuciłam się na tabletki (Leveratte). Przez pół roku było dobrze, potem zdawało mi się, że zaczynam tyć więc zapisałam się na sekcję wspinaczkową. Wtedy koszmar krwawień powrócił... Pobiegłam do lekarza, dostałam leki przeciwkrwotoczne (nic nie pomogły); w kolejnych opakowaniach problem się zmniejszył, ale nie znikł całkowicie. Gdy znowu dostałam mocnego krwawienia w połowie blistra, lekarz zmienił tabletki na Qlaira. Jestem właśnie w połowie 3-ciego opakowania i od trzech dni znowu krwawię (w poprzednim wystąpiło "tylko" tygodniowe plamienie i myślałam, że jestem na dobrej drodze), a od tygodnia mam zawroty głowy. Jutro widzę się z lekarzem i nie mam pojęcia, co mu powiedzieć. Czy powinnam się upierać przy zmianie preparatu czy dać jeszcze tej Qlairze szansę? Czy powinnam wykonać jakieś badania? Czy powinnam zrezygnować ze wspinaczki? Mam mętlik w głowie i jestem już okropnie zmęczona tym wszystkim. Gdybym nie była w związku, odstawiłabym to wszystko w cholerę... Ale to nie wchodzi w grę; wiem, co faceci sądzą o prezerwatywach i nie jest to nic miłego. Proszę, niech mi ktoś coś poradzi, bo naprawdę nie widzę wyjścia. Każdy inny skutek uboczny bym zniosła, ale nie te krwawienia... To mnie wykańcza fizycznie i psychicznie. Nie wiem, co robić...
Hej,

Radzę Ci zmienić faceta, jeśli Twój dalej nie chce prezerwatyw, mimo że dziewczyna mu się wykrwawia. To jest jakiś dramat.

Antykoncepcja hormonalna ewidentnie Ci się służy, organizm się buntuje, więc czas chyba odpuścić i zabezpieczać się w inny sposób.

Podam Ci mój przykład. Również brałam tabletki antykoncepcyjne. Po około 3 miesiącach zaczęłam wyczuwać w piersi guza, poszłam na USG, bla bla bla, niby guz łagodny, brałam tabletki dalej. Potem odstawilam.
Niedawno znowu stanęłam przed tym wyborem, czy wrócić do tabletek czy nie. Również weszłam w nowy związek i również chciałam, żeby było wygodnie. Ale doszłam do wniosku, że nie warto... Nie warto brać czegoś, co ewidentnie mi szkodzi i skończyć z kolejnym guzem, tym razem złośliwym. A to wszystko w imię "lepszego" seksu.
Nie muszę chyba wspominać, że mój facet zaakceptował ten wybór bez mrugnięcia okiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora