Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co zrobić by do niego wrócić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-22, 09:05   #2
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Co zrobić by do niego wrócić?

Cytat:
Napisane przez karolina94224 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Założyłam konto i nowy temat tutaj głownie dlatego, ze nie mam kompletnie żadnej osoby, z którą mogłabym pogadać na temat, który mnie dręczy. Próbowałam na innych forach, ale... uznałam, ze ten portal jest chyba najbardziej odpowiedni.
Potrzebuje pomocy, rozstałam się z facetem. Byliśmy ze sobą 6 lat, w międzyczasie mieliśmy 2 przerwy, które zawsze wychodziły z jego inicjatywy, bo go denerwowałam. Ja podczas tych dwóch przerw przeżywałam strasznie to rozstanie i probowałam zrobić wszystko żeby to naprawić, dwa razy mi się udało. Niestety, w tym roku to ja zerwałam, miałam dość ciągłych jego pretensji, ze jeszcze z nim nie mieszkam, porównywania naszego związku do związków jego znajomych, tego ze obwinia mnie, za to, że coś jemu nie wychodzi. Ja nie mogłam powiedzieć złego słowa o nim, to jest typ człowieka, który uznaje tylko swoje racje. Na początku jak z nim zerwałam, byłam nawet zadowolona bo ulżyło mi, zwłaszcza, że zerwałam z nim dlatego, że dzień przed rozstaniem zrobił mi wodę z mózgu... nakrzyczał na mnie bez powodu, rozmawialiśmy wtedy przez telefon, przeklinał do mnie a następnie się wszystkiego wyparł, rozumiecie? Udawał, ze sytuacja która zdarzyla się chwilę wczesniej nie miała miejsca, od jakiegoś czasu często tak robił... Wtedy coś we mnie pękło, powiedziałam sobie dość. Ale nie wytrzymałam długo, już 3 dnia od rozstania bardzo mi go brakowało, zwłaszcza ze przez te 3 dni dzwonił. Ale kiedy zapytałam czy porozmawiamy on całkiem zmienił nastawienie, powiedział ze niesamowicie go skrzywidziłam, ze zniszczyłam plany na wakacje, i ze jak on mnie zostawiał to nie popsuł chociaż tylu planów (poprzednio zostawił mnie przed obroną). Bardzo mnie zwyzywał, zresztą nie tylko mnie, a ja i tak mówiłam, ze jeszcze się pogodzimy, ze go kocham itd. Ale kiedy nazwał mnie tak paskudnie, uznałam ze koniec. Przyjechal i mnie przeprosił za to jak mnie nazwał, ale oczywiście jak zawsze powiedział, ze to dlatego, ze ja go sprowokowałam. Zawsze mi mówił, ze ja go prowokuje do czegoś, ze jest zły bo ja jestem taka i taka. Od tamtej pory minęło kilka tygodni, nie odzywam się do niego, mam poblokowane sms i połączenia bo nie chce wiedzieć, ze nie piszę. Ale tak bardzo mimo wszystko go kocham, i nie wiem co zrobić zeby się ogarnąc albo zeby znowu z nim być>
Ktoś, kto kocha - szanuje. Nie wiem jak Cię nazwał ten facet, ale jeśli brzydko to napewno Ciebie nie szanuje. Krzyczy na Ciebie, wyzywa, ubliża? To nie jest dobry materiał na życiowego partnera. Zacznij sznować sama siebie.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując