[Fantazja_]

My w sobotę byliśmy na weselu w górach i wybawiliśmy się, Dejwo padł dopiero o 1 mimo prób nie chciał spać...także strach co bedzie dalej

Napisane przez Escorpio

Widzę, że podobnie jak mój... Pojechaliśmy ostatnio na basen, jechaliśmy 70km, spakowałam właściwie naszą trójkę. Zawsze mamy przygotowane torby basenowe z klapkami, żelami itp. Mówię tż, że spakowałam mu już ręcznik. Dojechaliśmy i się okazało, że książę nie spakował sobie slipek. I pretensje do kogo? Do mnie, no bo albo go pakuje, albo sam się pakuje Dobrze, że sklepik był na miejscu, to sobie kupił, bo by siedział i patrzył jak pływamy

no ktoś musi być winny ah te tżty

Napisane przez anolta

U nas tez tak jest [emoji16]. Ja pakuję siebie, dzieciaki, zabawki, kosmetyki, leki, jedzenie, ładowarki, spray na komary i całą resztę, a mąż pakuje tylko siebie, tzn. swoje ubrania. Ja tak wolę, bo przynajmniej wiem, ze wszytsko mam [emoji4]. Często wyjeżdżamy, więc mam juz wprawę [emoji6].

Co do organizacji wakacji to ja robię wszytsko. Mąż w ogóle nie ogarnia, męczy go to. Tez się o to klocilismy w tym roku, bo w tym względzie nigdy nie miałam w nim wsparcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też, ja pakuję siebie i Dejwa, a książę ojciec pakuje siebie

Napisane przez axn22

Ja organizować też bardzo lubię ale taka obojętność i ignorancja strasznie mnie denerwują. Aaale mała sprzeczka i wczoraj już razem wybieralismy wyjazd
Kolejne sprzeczki będą jak trzeba będzie zrobić pranie i poprasować [emoji14]

Kupiłam sobie dzisiaj kostium kąpielowy więc nie ma odwrotu. Trzeba jechać w stronę słońca [emoji14]

Pierwszy raz z B i ostatni na bardzo długo bo to nie są wakacje w moim stylu ale dla nas będzie to dobry reset a dla B mam nadzieję dużo zabawy. Za rok i dwa góry, może agroturystyka, może namioty
A może nic bo fundusze pójdą na remont.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

chwal się gdzie wybywacie i kiedy?

Napisane przez keepsmil3

Hahaha mieliśmy to samo w zeszłym tygodniu jak jechaliśmy na jeden dzień nad morze, spakowałam dzieciaki, wszystko ogarnęłam, a on nie wziął kąpielówek. Kupiliśmy przed wejściem na plażę jakieś mega paskudne, a potem się okazało że i tak zakaz kąpieli. 40 zł w śmietnik, bo on tych żarówiastych gaci w życiu nie założy.U nas zarówno wakacje, jak i wyjazd na jakiś oddalony plac zabaw. Wszystko ja planuję, ja go popędzam, a on łaskę robi, że uczestniczy. Wczoraj mieliśmy o to kłótnie. Bo od rana wiedział, że wychodzimy, a jak przyszła pora do wyjścia to zaczął się tak ślimaczyć, nagle sobie przypomniał, że się musi ogolic (goli się raz na 2tyg). Jak byl gotowy, to już nie warto bylo wyjeżdżać, bo nie będę o 16 wyjeżdżać, jak otwarte do 18...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mój tż się ciągle ślimaczy. Ja niemal zawsze z Dejwem muszę na niego czekać na dole przed blokiem bo on a to a tamto musi zrobić. I wkurza mnie bo np. spieszymy się gdzieś a on...muszę jeszcze coś zabrać z garażu ...no wiec ja już po cichu przerwacam oczami (ale jak to zobaczy to kłótnia gotowa...tż nie nawidzi być pospieszany )raz czekam w aucie z D na tż i mówię do D...ale tata to ślimak powolny...kilka godziny później D znajduje ślimaka na ścieżce w lesie i pokazuje "tata"