[UltraMarryna]

Napisane przez malinova_

Dla mnie odpowiedź "dobrze" na pytanie o przebieg ciąży oznacza mniej więcej tyle, że ciąża przebiega prawidłowo, nie leżę w szpitalu i staram się funkcjonować w miarę normalnie. A w rzeczywistości można ten stan porównać do jakiejś przewlekłej choroby [emoji3]
*nie dotyczy Margosi
**już dawno mówiłam żeby z nią nie gadać! [emoji3]

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

[emoji23][emoji23][emoji23] Malinova ty jak czasem coś napiszesz to boki zrywać.

Gaiete po pierwszej też myślałam że mogę chodzić w ciąży do końca życia. Do momentu aż nie zaszłam w tą.🤣
Nie ogarniam swojego organizmu w ciąży. Wybieram się na pocztę (3km) wychodzę z domu jest rewelacyjnie, przy okazji wyrzucam śmieci i nagle odcinka, słabo mi, nogi się uginają, ręce trzęsą. To chyba głód! Zachodzę do baru (mam pod swoim mieszkaniem) zjadam cheesburgera - nic. Popijam colą - ciut lepiej, ale nie na tyle żeby wybrać się na pocztę. Wracam do domu zagryzam banana i poprawiam Nutellą. Teraz leżę i czekam aż wrócę do siebie. To nie pierwszy raz tak mnie dopadło bez ostrzeżenia. Tak jak Fubizke ostatnio. Straszne to żeby tak nagle odcinało zapłon, a żeby wróciło do normy to trzeba czekać tak długo.. [emoji849]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz