Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Urywa kontakt w niespodziewanym momencie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-08-15, 10:02   #4
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: Urywa kontakt w niespodziewanym momencie

[1=d367ac46e0892d17c68f092 28d580cb19a3ffdb6_5dcdeab 92d68d;87083370]Dzień dobry drogie Panie.
Co facet robi na kobiecym forum.. hm.. przyszedł prosić o rady i wsparcie..

Poznałem w sieci pewną dziewczynę, która mieszka kilkadziesiąt kilometrów ode mnie, niedaleko w sumie. Od razu zaznaczę, że nie poznaliśmy się na stronach czy portalach randkowych tylko ogólnotematycznej.

Zaczęliśmy ze sobą pisać w prywatnych wiadomościach (w ramach tej) strony częściej i regularniej. Pisało nam się bardzo fajnie, wymieniliśmy się zdjęciami, wszystko było pięknie..

Z czasem zacząłem ją podgadywać, że musimy się spotkać, by nasza relacja nabierała rumieńców. Wszystko przyjmowała z entuzjazmem. Była gotowa nawet przyjąć moje zaproszenie do towarzyszenia mi na imprezie okolicznościowej (ucieszyła się gdy jej zaproponowałem). Nie mogła jednak pójść, gdyż w tym czasie będzie miała poważny zabieg (o czym powiedziała mi dużo wcześniej, także to moje zaproszenie z góry było skazane na niepowodzenie, ale chciałem żeby wiedziała, że chętnie widziałbym ją obok siebie).

Nasze rozmowy trwały około miesiąca. Zapytacie czemu nie spotkaliśmy się wczesniej. Ano nie chciałem zbyt mocno niczego przyspieszać, przynajmniej odczuwałem z jej strony, że woli dłużej mnie poznawać niż od razu przejść do realu.

Po tym niecałym miesiącu poprosiłem ją o numer telefonu (dostałem bez problemu).

Jeszcze tego samego wieczoru smsowaliśmy do godzin rannych. Nagle urwała odpowiedzi. Cóż, pomyślałem, że pewnie zasnęła, było naprawdę późno, więc to zrozumiałe. Ale moja ostatnia wiadomość była pytaniem, więc później po obudzeniu cały dzień nie pisałem, bo tak jakby nie chciałem zostawiać dwóch o swoich odpowiedzi na raz, nie mając odpowiedzi na poprzednią..

Ona jednak nie odezwała się.. Poczekałem do dnia następnego życząc jej dobrego dnia. Zero odzewu. Zacząłem się martwić, ale nie napisałem nic więcej.
Kolejnego trzeciego dnia wypadły akurat jej urodziny. Napisałem więc wiadomość, w której pytałem czy coś się stało, dlaczego nie odpisuje i że się o nią martwię. Do tego oczywiście życzenia urodzinowe.. Nie zareagowała w ogóle.

To był mój ostatni sms do niej, mija drugi dzień od jej urodzin i czwarty odkąd przepadła..

Kochane, wiem, że to wygląda jak klasyczne olanie mnie, ale to mi się nie klei. Dała mi numer, a dosłownie zaraz potem przestała się odzywać? Wierzcie mi nastrój rozmów był cudowny. Nie wiem co się dzieje... nic na to nie wskazywało. Dodam też, że na stronie, na ktorej się poznaliśmy nie ma żadnej jej aktywności, nie wiem czy się tam loguje, ale na pewno nie jest aktywna.. Wiem, że sprawa jej zabiegu bardzo ją ostatnio dołowała, a termin się zbliża, do tego jakieś sprawy rodzinne ją ostatnio denerwowały (coś wspominała).

Co mam robić? Od kilku dni o niczym innym nie myślę.. Nic z tego nie rozumiem. To waszym zdaniem naprawdę już koniec? Powinienem wykonać jeszcze jakiś ruch?

Pozdrawiam Was i proszę poradźcie coś.[/QUOTE]

Opcji jest wiele:
- coś się stało - może w rodzinie, może u niej, ale to by też tłumaczyło brak aktywności na forum,
- olała, bo poznała kogoś innego/stwierdziła, że to nie to/znajomi ją porwali itd.
- byłeś tylko odskocznią i traktowała Cię jak przyjaciela, a ma kogoś na stałe lub na oku,
- to pytanie ją uraziło, bo może wykazało u Ciebie cechę, której ona nie lubi np. "jesteś dziewicą?"
I wiele, wiele innych...
Niestety nic nie możesz zrobić. Dałeś jej znać, że się martwisz, a tu cisza. To nie ten etap znajomości by podejmować jakieś większe kroki.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując