2019-08-16, 10:21
|
#1212
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 013
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru - część VI :)
Cytat:
Napisane przez Madddzik
Hej dziewczyny. Zdecydowałam się napisać bo już na prawdę nie wiem co robić.
Mam 28 lat, mężatką jestem od 6 lat. Jeszcze przed ślubem mówiłam mojemu mężowi, że nie chce mieć dzieci. Mam 15 lat młodszą siostrę, która jest głównym powodem mojej decyzji o nie posiadaniu potomstwa.
Przez ostatnie lata mojemu facetowi przez usta nie przeszło nic na temat naszych potencjalnych dzieci. Ostatnio to się niestety zmieniło, przypadkiem bo dłuższej wizycie mojej teściowej, która mnie nie trawi lekko mówiąc. Usłyszałam od mojego faceta, że: "czas skończyć te wygłupy, że za chwilę będę mieć 30 a słyszał, ze pierwsze dziecko trzeba urodzić przed tymi "magicznymi" urodzinami." Ciągle się o to kłócimy, powoli przestaje widzieć sens tego związku    , ale z drugiej strony nie potrafię go zostawić. Miała może któraś z Was taką sytuacje? Jakieś rady? Wskazówki? Nie mam nawet z kim o tej kwestii pogadać. Większość moich koleżanek nie widzi świata poza swoimi "bombelkami" i nie rozumieją, że ja dziecka po prostu nie chce.
|
Powiedz mu jeszcze raz wyraznie, że żadnych dzieci. Jeśli wyskoczy z tekstem o wygłupach, to mi powiedziedz, że jeszcze raz coś takiego palnie, to ty składasz papiery o rozwód, bo nie takiego człowieka poslubilas. Mieliście pewne ustalenia, a on je złamal. Oczywiście, że zdanie mógł zmienić, nic w tym złego. Ale nie ma żadnego prawa Cię do czegokolwiek zmuszać. Jeśli mu to nie pasuje, powinien się rozstać, a nie stawiać w niekomfortowych położeniu.
Ogólnie ciężka sprawa. Współczuję.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
|
|
|