Dot.: Torebki O-bag - miłośniczki, część III
Ja tam uważam, że wejście do sklepu stacjonarnego jest strasznie ryzykowne. Raz byłam i czułam się jak dziecko w sklepie ze słodyczami, albo zabawkami!
Ale o ile dziecko samo wszystkiego czego pragnie kupić nie może, o tyle- jak by nie patrzeć- dorosła baba już i owszem.
A jak już iść, to koniecznie z odliczoną gotówką i bez kart hahahaha......
|