Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy sierpniowe 2019 cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-08-29, 15:38   #3529
travis
Zakorzenienie
 
Avatar travis
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: London
Wiadomości: 5 874
GG do travis
Dot.: Mamy sierpniowe 2019 cz.2

Cytat:
Napisane przez chica latina Pokaż wiadomość
Nadrobilam cały wątek i zabieram się za relację

Mialam mieć planowe cc 19 suwronua ale z powodu duzej ilości zsbiegów,jakiejś nieprzewidzianej cc i przywiezionej kibiety z wypadku postanowili przesunąć moje cc na 20 sierpnia. Byłam niepocieszona,ale nie mialam wyjscia. Mamy bardzo ladny nowy oddział więc rozpakowalam się i w dobrym humorze zjadlam " ostatni posiłek" o 22.00 i poszłam spać. O 23.30 obudziłam się i zauważylam,że cos ze mnie leci. Okazalo się,ze to wody płodowe i zaczął się poród. Calą noc męczylam się ze skurczami i mowiono mi ,że jestem pierwsza w kolejce do cc. Było okropnie,co chwile mierzono mi rozwarcie, lezalam bez tchu i trochę krzyczalam,bo mialam okropne bóle. Synek wstawiał się do kanału różnego. Błagalam,zeby mi zrobili cc. Trafiłam na okropne polożne,które ciągle mówiły ze to nic nie boli. Że ja mam przeciwwskazania do parcia a do parcia to oni oceniają,ze jeszcze jakieś 12 h zostało. Chyba z nerwow bolało jeszcze bardziej. Mą byl przy mnie i mnie wspierał. W końcu oowiedzieli,że zabierają mnie na cc po 10.5 h bólu. Kazali mi samej wstać ale nie mogłam. Maż chcial pomoc to krzyczeli ze ma nie pomagac. W koncu stwierdzili ze nie dam rady i przywiezli wózek. Cesarka byla ulgą. Cewnika nie czułam, znieczulenie w kregoslup jak uklucie komara. Potem w koncu ulga od bólu. Nogi staly się ciezkie i poczulam ulgę. Po 5 minutach uslyszalam krzyk i zobaczylam synka. Miał burzę czsrnych 5 cm ,gęstych włosów. 10 pkt w skali Apgar, 55 cm,3200 g, dwukrotnie owinięty pepowiną wokol szyi. Potrm mnie zaszyli i wywiezli na sale pooperacyjną. Od tej pory ludzie byli już mili. Po 2 h już ruszalam nogami. Lezalam caly czas z synkiem. Po 6 h moglam juz wstac. Ból był ale do zniesienia. Z kazdym dniem mniejszy. Po 4 dniach juz nie potrzebowalam lekow przeciwbólowych. Walczylam z kp. Udawalo sie tylko na lewej piersi. Prawej nie potrafil zassac. Po tygodniu walki synek je juz ladnie co 3 h. Jest grzecznym dzieckiem. Mamy jiz swoj rytm, siku kupka i karmienie co 3 h. Przybrał na wadze. Po cc stracilam 7k wagi. Zostały 4 kg. Mam jeszcze trochę flaka na dole ale kurczy się z kazdym dniem. Pokazuje tez zdjecie.
O ja cie jaka czuprynka, bujniejsza niz moja[emoji4]
Gratulacje xx patrzac jaka mam.zgage to.moje tez bedzie mialo czuprynke ( tak wiem zabobony[emoji6])

Sent from my E5823 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
travis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując