Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Nie było czego się bać - naprostowała tego maila 7 min po moim wyjściu. Przyszła rano uśmiechnięta i zagadała.
Z rzeczy śmieszniejszych - mam wprowadzić tego nowego pracownika i znaleźć mu zajęcie na kilka najbliższych dni.
|