[Sabina1998]

Hej kobietki. Mam taki problem. Jestem z chłopakiem 4 lata, na początku byłam w nim zakochana po uszy, spędzałam z nim cały swoj czas, chciałam być najlepsza i pasowało mi leżenie z nim w domu bo byłam przeszczęśliwa. To mój pierwszy związek wiec byłam zapatrzona. Teraz dopiero widzę ze miałam klapki na oczach. Od jakiegoś czasu nic nie robimy. Ogólnie nigdy nie chodziliśmy nigdzie, nigdy nie byliśmy w kinie, nigdy na randce prawdziwej. Ale dopiero teraz zaczęło mi to przeszkadzać bo zrozumiałam ze nie tego oczekuje 😫. Proszę go od miesiąca żebyśmy gdzieś wyszli.. na randkę, do kina, na obiad, na spacer, na krótki wyjazd. COKOLWIEK.. życie mi spier&@€@ przez palce, nie chodze nigdzie tylko praca dom praca dom praca dom a w tym wszystkim nie ma nas.. intymności, bliskości, czasu „tylko dla nas”. Moje uczucie się przez to zmieniło.. próbuje ciagle proszę ale to nic nie daje. Doświadczone kobietki-helpunku 🤯 zakończyć to czy czekac az coś się zmieni?