[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez edan84

Bynajmniej. Nie przepadam za hipokryzja po prostu, która wylewa się z Twoich postów.
Tak, seks to czynnośc jak każda inna. Nie widzę powodu czemu miałoby być inaczej. Masaż, w tym masaż tajski, taka czynnością komercyjna jest. Czemu seks nie? Płatny seks jest znany ludzkości od zarania dziejów. Ale widać wolisz rozróżniać dotyk na stole do masażu w gabinecie od dotyku na łóżku w burdelowym pokoju. Jedyna różnica to społeczna akceptacja lub nie.
Vivat konformizm.

Nie rozumiesz mnie zupełnie. Dla mnie umiejętność zdobywania partnerów seksualnych poprzez uwodzenie jest jednym z elementów atrakcyjności partnera. Jeżeli ktoś musi zapłacić, bo nie potrafi poderwać to mam skojarzenia z nieudacznikiem w kontekście seksu, a seks jest dla mnie istotną częścią związku, więc potencjalnie nie jest dla mnie atrakcyjny jako partner. Takie same miałaby gdybym miała poczynienie z 30 letnim prawiczkiem. Jeżeli facet nie umiałby ugotować zwykłego obiadu i musiał zawsze stołować się na mieście albo u mamusi to też w kwestii gotowania uważałabym go za nieudacznika. Również byłoby to dla mnie nie do przeskoczenia, jeśli chodzi o wybór partnera życiowego. Seks i jedzenie są dla mnie ważne. Na nieudacznictwo w temacie przyszywania guzików mogłabym przymknąć oko.