[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316347]
Może autor nie chce mieć romansów w pracy [/QUOTE]

W Internecie nie chce, w pracy nie chce to przepraszam, gdzie ma tą partnerkę poznać? Spadnie mu z nieba? W wieku 30 lat to już naprawdę ogranicza wybór miejsc, gdzie można kogoś poznać

Jakby mi się ktoś naprawdę podobał w pracy to bym zaryzykowała. Nawet kosztem pracy. Czym jest praca przy miłość życia? Pytanie czy ktoś mu się podobał i czy ktokolwiek był nim zainteresowany w ogóle? Bo może jego żenujące opisy mają też przełożenie na żenujący podryw. Może na żywo też zgrywa pseudo bad boya, rzuca jakimiś creepy żartami albo udaje niedostępnego twardziela.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez edan84

Spoko. Ja preferuje osoby które są w stanie same na siebie zarobic.
Każdy lubi co innego.

Ale to jedno drugiego nie wyklucza.

Dlatego też dopytywałam o szczegóły, bo biotechnolog z tytułem doktora, pracujący zarówno w sektorze prywatnym, jak i prowadzący pracę naukową może wyciągnąć więcej niż przeciętny programista.