Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - konflikt z mamą
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-11-19, 13:41   #3
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: konflikt z mamą

Cytat:
Napisane przez nice66irl Pokaż wiadomość
Hej.
Chciałabym poprosić was o poradę w związku z konfliktem, który narasta między mną a moją mamą. Konflikt istnieje od bardzo wielu lat...
Powiem tylko tyle, że nie była nigdy dla mnie oparciem, nie mogłam się jej wyżalić czy przytulić się. Zawsze były pretensje i wyszydzanie. Obgadywanie za plecami. Nigdy nie miała znajomych, koleżanek. Moich też się czepiała.


Mama naśmiewa się z innych, obraża ich, krytykuje, kłamie, potrafi skłócić ze sobą ludzi. Za chwilę leci do kościoła i wydaje jej się, że jest święta.
Próbuje mnie nawet skłócić z rodzeństwem, mężem.

Notorycznie wtrąca się w wychowanie moich dzieci. Kiedyś zostawały z nią, gdy szłam do pracy, więc było to nieuniknione, żeby brała udział w ich wychowaniu. Ale obecnie nie ma takiej potrzeby. Natomiast złośliwie faszeruje starszą córkę słodyczami, bo wie, że ja nie pozwalam jej na jedzenie słodkiego bez umiaru. Jej wytłumaczenie jest takie, że babcia musi rozpieszczać. A my walczymy o zęby, bo córka ma spore z nimi problemy.

Potrafi małej opowiadać, że mama jej nie kocha, a mi przy córce mówić, że moje dziecko mnie nienawidzi (bo jej na nic nie pozwalam itp).
Mówi do moich dzieci "córeczki, przyjdźcie do mamusi" (czyli do niej). Bo ona jest wspaniałą mamusią, a mnie przecież dzieciaki nienawidzą.
Gdy moja teściowa chce przypilnować dzieci, zabrać je gdzieś to moja matka jest obrażona. Dzieciakom też wygaduje głupoty na drugą babcię . Dzieci wszystko łatwo łapią, a ja muszę te głupoty odkręcać (np. naśmiewanie się z babci, bo ma protezy zębowe).
Jakakolwiek próba rozmowy z moją mamą kończy się jej fochem, trzaśnięciem drzwiami, 3 dniami spokoju, po czym znowu wraca ze zdwojoną siłą i wszystko kręci się od nowa.


Mam dość słuchania jaki mój brat jest beznadziejny i niezaradny, bo kiedy idzie do niego to to samo mówi o mnie. Przerasta mnie walka o to, by normalnie wypowiadała się o innych, o mojej teściowej czy teściu.
Męczy mnie jej kłamanie, oczernianie innych, wybielanie siebie, nadawanie na mnie i moje rodzeństwo. A mam wrażenie, że z dnia na dzień jest coraz gorzej.
Ostatnio mama zaczęła mnie obgadywać z moją teściową, która zawsze była jej wrogiem nr 1, a teraz opowiada jej jaką to ja jestem kiepską matką. I wszystko, co potrafią dziewczynki to jest jej zasługa.


Z jednej strony marzę, by nie mieć z nią już nic wspólnego, a z drugiej - to wciąż jest moja matka. Zawsze będę ją szanowała z tego względu, bo mimo wszystko mnie urodziła, wychowywała. I jestem jej za to wdzięczna.

Za parę lat sama będzie potrzebowała pomocy mojej i rodzeństwa, bo już będzie staruszką, ale nie wiem w jaki sposób damy radę zajmować się kimś, kto jest do szpiku kości fałszywy i zepsuty.
I nie wiem, co mam z nią zrobić, oszaleję...
Po co pozwalasz na jej kontakt z dziećmi?

Nie musisz się nią zajmować, jeśli nie chcesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując