[nora29_]

Napisane przez Rena

I na wizazu dziwi mnie ten paradoks. Jak misiu idzie na jeden wieczor z kumplami na piwo to skandal miedzynarodowy, dzikie klotnie, jakies smieszne zakazy. Jakby facetowi w zwiazku nie wolno bylo miec kolegow i czasem sie z nimi zobaczyc. Ale jak misiu jedzie na dnie i miesiace do innego kraju, to nagle jest zielone swiatlo i to juz jest dozwolone. Chodzi o ilosc tej meskiej wolnosci.

Nie wiem o czym mowisz ale chyba nie o mnie. Moj facet wychodzi sam na imprezy, nie raz jedzie sam na wakacje. Zreszta ja tez. Czesto wychodzimy sami ale mamy tez osobne grupy znajomych i nigdy nie bylo problemu ze ktores z nas wyszlo na piwo. Wiec mozesz wyjasnic o co Ci chodzi z tym komentarzem?