Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Terminacja ciąży cz.3
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-12-18, 16:46   #5004
GIS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Chyba nie ma szans. Mój gin na ostatniej wizycie powiedział mi, że takiego roku jak ten z tyloma poronieniami i T. jeszcze nie miał w swojej karierze (a jest w wieku przedemerytalnym). Przykre to strasznie.


Love bite - mój gin, który pracuje w Narutowiczu powiedział mi wprost, że bez orzeczenia od konsultanta nic nie zrobią. Specjalista z komisji, który robił mi usg do orzeczenia sam napisał mi orzeczenie w dwóch egzemplarzach, odbył z drugim specjalistą komisję, wcisnął mi papiery w rękę, kazał iść do drugiego skrzydła kliniki do konsultanta regionalnego, a ten Pan po przeczytaniu orzeczenia i wyników kazał nie zwlekać z terminem Na koniec rzucił, gdy już wychodziłam od niego, że : "na pocieszenie - rodziła już pani siłami natury - pójdzie szybciej niż u pierworódki, a jeżeli to nie genetyka ma pani jeszcze czas na nastepne" Uryczałam się strasznie i pojechałam prosto do Narutowicza umówieć się na termin. Już to kiedyś pisałam wiele zależy od lekarzy których napotka się po drodze - mój gin poprowadził mnie za rękę przez całą procedurę, skierował do odpowiednich lekarzy, żeby nie pałętać się po klinice, nie szukać (wszystko na oficjalnej drodze, nie żadne załatwianie), wiedziałam gdzie konkretnie mam iść, kiedy i do kogo - może dlatego właśnie od momentu postawienia diagnozy do T. minął u mnie tylko tydzień (w tym długi weekend sierpniowy). Poza tym każdy lekarz który przez ten tydzień badał moje dziecko powtarzał jak mantrę, że przy takim wielowadziu nie ma szans i może też dlatego tak szybko u mnie wydano orzeczenie.
GIS jest offline Zgłoś do moderatora