2019-12-27, 09:45
|
#4729
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 636
|
Dot.: Mamy Grudniowe 2019 [emoji173]️- część 5
Cytat:
Napisane przez voice_of_silence
Cześć. U nas dzisiaj pierwsza przełomowa nocka. Maluszka tak męczyły gazy całą noc że nie dało się go odłożyć. Zazwyczaj się pręży, co poprzedza dużą kupę a dziś rano, mimo płaczu i gigantycznych wzdęć, pielucha była sucha. Ojciec z nim "spał" całą noc tuląc do piersi, bo ja byłam już wieczorem nieprzytomna. I to nawet go uspokajało.
Misia, pytałaś o mój poród. Dochodzę do siebie, rana już praktycznie nie boli i nie myślę już o tym wydarzeniu jako czymś strasznym. Raczej: było - minęło. Do tej pory myślałam o sobie że nic mnie nie złamie. Poród chociaż mocno mną zachwiał, tylko mnie w tym utwierdził. Ale synek jest kochanym, spokojnym maluszkiem, całymi dniami się nim zachwycamy. Hormony są dla mnie łaskawe, nie mam baby bluesa i przesypiam większość nocy, więc to na pewno ma wpływ na moje samopoczucie i postrzeganie rzeczywistości.
Dziewczyny, piszecie o espumisanie. Podajecie z zalecenia lekarza? My całą noc ze sobą walczyliśmy, bo ja się boję podawać jakiekolwiek medykamenty bez konsultacji ze specjalistą a dodatkowo na ulotce pisze żeby nie podawać niemowlętom poniżej miesiąca. I teraz nie wiem, może by mu to mogło pomóc przy tym brzuszku? Chociaż teraz jest już okej, była kupka, jest spokojny i nic go nie boli. Ciekawe jak będzie w nocy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Mi w szpitalu tez powiedziały położne, ze jest za mały na espumisany jak go brzuszek męczył.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
|
|
|