Dot.: Najlepsza randka ever
Moja najlepsza randka to wbrew pozorom nie bylo nic szalonego. Wieczor spedzony na polanie na wzgorze przy lotnisku - lezelismy na kocu, rozmawialismy patrzac w gwiazdy, jedlismy truskawki w czekoladzie, pilismy piccollo (randka samochodowa wiec procenty odpadaly) i obserwowalismy ladujace samoloty. Przeagdalismy chyba z 5 h, bylo super
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
|