Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy jej zachowanie jest normalne?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-01-19, 09:01   #1
RobertoRobert
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 10

Czy jej zachowanie jest normalne?


Głupio mi tu pisać, ale potrzebna mi jakaś wskazówka. Wtajemniczyłem parę znajomych osób to usłyszałem - olej.
A to nie jest żadne rozwiązanie. Problem jest w relacji z dziewczyną.

Mamy po 28 lat. Dziewczyna mieszka nieco dalej, bo jakieś 90 km.
Od czerwca się spotykamy. A od sierpnia jesteśmy oficjalnie razem. Wiadomo, że z powodu odległości widywaliśmy się głównie w weekendy.

Ostatnio spotkaliśmy się w sobotę 28 grudnia. Spotkanie było bardzo fajne, była chemia, nadawaliśmy na jednej fali, tak jak zwykle, pojawiały się pocałunki, przytulasy.

Mieliśmy spędzić razem sylwestra ale dziewczyna się pochorowała, grypa, gorączka.W Sylwestra sporo gadaliśmy przez telefon, w NR również. Dziewczyna przez 1 tydzień NR chorowała.
Często dzwoniliśmy do siebie, było ok. Ale od 3 króli zrobiła się marudna. Nie miała za bardzo ochoty rozmawiać i była bez humoru. Nie naciskałem, dałem jej odpocząć od siebie kilka dni.
No i przez 3 dni była cisza, którą ja przerwałem.

Wcześniej mieliśmy bdb kontakt. Często ze sobą rozmawialiśmy, wymienialiśmy wiadomości. A ostatnio jej zachowanie się zmieniło. Przestała pisać. Nie inicjuje kontaktu. Jeśli nie odzywam się 2 dni to dziewczyna nie wykona żadnego kroku. Gdy zadzwonię to nie wnosi nic do rozmowy jedynie odpowiada zdawkowo.

Jeszcze nie dawno chętnie sama opowiadała jak minął dzień, a teraz nic o tym nie mówi. Gdy ją o to spytam, słyszę krótko - ok.
Nie ma chęci u niej na rozmowę. Sporo kiedyś pisała na fejsie, teraz tego nie robi. Gdy ja coś naskrobię albo odpisze krótko, albo odczyta i nie odpowie.

Mieliśmy spotkać się w sobotę. W poniedziałek gdy zadzwoniłem wieczorem czułem, że nie ma ochoty rozmawiać. We wtorek było lepiej ale nadal to nie było to. W środę zadzwoniłem w sprawie spotkania. Jedynie dowiedziałem się, że jeszcze o naszym spotkaniu nie myślała i da znać.

W czwartek cały nasz kontakt to jeden sms, a w piątek w ogóle nie mieliśmy kontaktu.

Nie spotkaliśmy się i nawet nie dała znać - słuchaj nie jestem w nastroju, spotkajmy się w przyszłym tygodniu. Tylko musiałem się domyślić że się nie spotkamy.

Spytałem w środę co się dzieje bo widzę u niej zmianę w zachowaniu to usłyszałem, że ma gorsze samopoczucie.

Trudno uwierzyć że mając gorsze samopoczucie nie może napisać smsa jak minął dzień, albo odpisać na wiadomość.

Dawniej nie było dnia gdy się nie odezwała. Teraz takich dni jest co raz więcej.

Rozumiem gorszy nastrój i przez to brak chęci na rozmowę.
Jednak czy gorszy nastrój może powodować CAŁKOWITY brak kontaktu? Można gorzej się czuć i nie mieć za bardzo chęci na rozmowę, ale chyba gorszy nastój nie przeszkadza w kontakcie typu fejsbuk?

No i trudno mi uwierzyć by dziewczyna z powodu złego samopoczucia przesiedziała cały weekend w domu. Inaczej mówiąc nie będę zdziwiony gdy wyskoczy gdzieś z koleżanką na miasto.
Tylko pytanie jak to wtedy z tym samopoczuciem?

Albo może poznała innego?

Chciałem z nią o tym porozmawiać to jedynie co usłyszałem, że
ostatnio od NR ma kiepski nastrój, miała problemy ze zdrowiem i potrzebuje spokoju.

Ale czy ten spokój to całkowity brak kontaktu ze mną? Widzę wchodzi na fejsa i sama nic nie napisze. Ja nie zaczynam rozmowy bo w czwartek odczytała wiadomość i nawet nie odpisała.

Co o tym uważacie? Unika mnie i kiepskie samopoczucie jest wymówką?

Chciałbym z nią porozmawiać na temat naszego zerowego kontaktu jednak nie wiem jak zacząć. Nie chcę wyjść za ostro, ani za miękko.

A może tak w ogóle to przesadzam i wszystko jest spoko? Może powinienem poczekać? No ale z innej strony to gorsze samopoczucie nie powinno powodować zerowego kontaktu, niechęci w rozmowie itp. Rozumiem że może się gorzej czuć nie mieć ochoty na długie rozmowy, ale 5 minut na kontakt raczej mogłaby znaleźć.
RobertoRobert jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując