Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co sądzicie o wielomilionowych zbiórkach na leczenie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-01-29, 08:26   #13
Sabrinasab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
Dot.: Co sądzicie o wielomilionowych zbiórkach na leczenie?

Osobiście nie wspieram zbiórek na milionowe kwoty. Przelewam dosyć często osobom, które potrzebują na lepszy wózek itp.
Powiem więcej, prowadząc swoją działalność jestem często przytłoczona ilością wysyłanych do mnie próśb o pomoc. Niestety wiele osób jest bardzo agresywna, zauważyłam to szczególnie w przypadku osób zbierających na milionowe cele. Nie raz i nie dwa zdarzały się wyzwiska od skner, że kasa jest a komuś życia nie chcę uratować, że sama się jeszcze przekonam, karma wraca, itd. Bardzo przykre...

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Tyven Pokaż wiadomość
Tymi 5 milionami możnaby pomóc większej ilości ludzi, ale z drugiej strony nie byłoby zebranych tych 5 milionów, gdyby nie ta konkretna zbiórka. Także dla mnie to teoretyzowanie, że za tę kwotę możnaby więcej zrobić. Nie mam nic przeciwko wydawaniu 5 czy 9 milionów na leczenie jednego dziecka, tym bardziej jak te pieniądze są od ludzi, którzy świadomie i dobrowolnie dają je na ten cel. Dużo większe kwoty są przeznaczane bez aprobaty podatników chociażby na telewizję publiczną czy jakieś nie wiadomo komu potrzebne pomniki.

Rzeczą która mnie z kolei mocno denerwuje w takich zbiórkach, to brak przejrzystości na co idą te pieniądze. Nawet jeśli są to zbiórki na stronach do tego celu stworzonych, więc ma się nadzieje że z uczciwością zbiórki jest wszystko w porządku. Przykład z dzisiaj: zbiórka organizowana przez ojca chłopaka, który choruje na chorobę podobną do mojej, więc tym bardziej chętnie bym wpłaciła w geście solidarności. Całe moje leczenie pokrywało NFZ, a tutaj zbiórka w której nie jest napisane na co to idzie, czy na jakieś leki, czy na operację, dlaczego nie przysługuje leczenie z NFZtu albo dlaczego zdecydowali się na inne leczenie i jakie (szarlatanerii nie zamierzam sponsorować). Jedyną informacją było to, że mieszkają gdzieś tam, a leczenie jest w Krakowie i dojazdy dużo pochłaniają. I bach, 50 tys. Kompletnie nie rozumiem, a spotykałam się z wieloma przypadkami, że ktoś nie zadał sobie trudu wyjaśnienia na co konkretnie są zbierane pieniądze. Jestem chory i tyle potrzebuję, koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tu się zgadzam. Bardzo często zbiera się na choroby, które są w PL leczone w 100% z NFZ. Powinno być wtedy dokładnie wszystko wypunktowane.
Sabrinasab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując